Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Peterem Taffeierenem, szefem firmy budującej marinę w Darłówku

Rozmawiał: Rafał Nagórski
Rozmowa z Peterem Taffeierenem, szefem firmy budującej marinę w Darłówku Peter Taffeiren, dyrektor generalny POC Partners: Szukaliśmy unikalnej lokalizacji dla naszej inwestycji. I znaleźliśmy ją w Darłowie.
Rozmowa z Peterem Taffeierenem, szefem firmy budującej marinę w Darłówku Peter Taffeiren, dyrektor generalny POC Partners: Szukaliśmy unikalnej lokalizacji dla naszej inwestycji. I znaleźliśmy ją w Darłowie. Radek Koleśnik
Rozmowa z Peterem Taffeierenem, dyrektorem generalnym belgijskiej spółki POC Partners, która będzie budowała w Darłówku Zachodnim kompleks blisko 300 apartamentów nad samym morzem.

 Wielka inwestycja, Marina Royal w Darłowie, ruszy za kilka miesięcy. Wiadomo, że stoi za nią belgijski kapitał, ale kto konkretnie?
- Cztery rodziny belgijskie. Dzisiaj jesteśmy w Darłówku w składzie rodzina Donck i Taffeiren. Rodziny Despiegelaere i Desimpel nie mogły tutaj z nami być. Są w Belgii. Od ponad 20 lat te cztery rodziny współpracują razem, inwestują w nieruchomości. Ale w Belgii linia brzegowa ma tylko 60 kilometrów. Tam skończyły się możliwości szybkiego rozwoju. Tutaj natomiast jest przestrzeń. Dlatego kolejny krok to Polska.

- Dlaczego Polska?
- Byliśmy w Hiszpanii i w kilku innych krajach, ale do tej pory nie znaleźliśmy nic tak atrakcyjnego jak Polska. Tutaj rynek ma bardzo duży potencjał, ludzie uwielbiają tutaj przyjeżdżać, są piękne piaszczyste plaże, wydmy. Przypomnę, że naszą pracę zaczęliśmy tutaj już siedem lat temu.

- Mieszkańcy zastanawiają się czy wraz z tak dużą inwestycją, będzie szansa na pracę dla miejscowych, dla lokalnych firm?
- Już dzisiaj wiele osób ma z tego korzyści. Zacznijmy od tego, że miliony złotych trafiły do miejskiej kasy już z kupna przez nas działki. Dzięki tym pieniądzom pojawiła się lepsza infrastruktura, bo kiedy porównam Darłowo sprzed siedmiu lat, a Darłowo dzisiaj, widać ogromną różnicę. Oczywiście nie są to tylko nasze pieniądze, miasto zdobywa pieniądze z Unii Europejskiej.
Poza tym prowadzimy biuro sprzedaży. Tutaj zatrudniamy osoby z Darłowa, ale biuro trzeba też posprzątać, dodatkowo mieliśmy prace związane z jego przebudową , prowadzimy zajęcia sportowe dla mieszkańców i turystów. Do tego potrzebni są pracownicy i nadal będą nam potrzebni na kolejnych etapach inwestycji. Podobnie jak miejscowe firmy.

Więcej we wtorkowym wydaniu papierowym "Głosu Koszalińskiego"

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza