Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd chce włączyć Odrę do sieci transeuropejskiej

Redakcja
Zdaniem marszałków Polski Zachodniej Odra wciąż czeka na wykorzystanie swojego potencjału. Jej modernizacja stałaby się impulsem do rozwoju terenów wokół rzeki i wzrostem liczby miejsc pracy
Zdaniem marszałków Polski Zachodniej Odra wciąż czeka na wykorzystanie swojego potencjału. Jej modernizacja stałaby się impulsem do rozwoju terenów wokół rzeki i wzrostem liczby miejsc pracy Andrzej Szkocki
Zagospodarowanie Odry jako szlaku komunikacyjnego w ramach transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T stworzyłoby nowe miejsca pracy w zachodnich województwach Polski.

W Unii Europejskiejjej utworzono dziewięć korytarzy sieci bazowej TEN-T. Dwa mają przebiegać przez teren naszego kraju. Chodzi o korytarz Bałtyk - Adriatyk, łączący polskie porty morskie (przez Czechy, Słowację, Austrię) z włoskimi portami nad Adriatykiem oraz korytarz Morze Północne - Bałtyk łączący Finlandię, Estonię, Łotwę, Litwę, Polskę z portami morskimi w Belgii, Holandii i Niemczech. Istotne w tempie ich realizacji było zawsze stanowisko ministra infrastruktury i rozwoju. Poprzedni, Maria Wasiak bardziej zwracała uwagę na kolej (była przez pewien czas p.o. prezesa PKP S.A.) oraz na drogi kołowe. O trzecim elemencie, drodze wodnej rzeki Odry, nie było słychać.

- Rozmowy w sprawie korytarza Bałtyk-Adriatyk idą sprawniej - mówiła w czerwcu ubiegłego roku podczas debaty zorganizowanej przez serwis Polityka Insight. - Natomiast korytarz przez kraje bałtyckie ma dla tych państw nie tylko wymiar gospodarczy, lecz także polityczny. To kwestia uniezależnienia się od Rosji na kolejnym polu. A to jest delikatna materia.

Teraz pomijanie Odry i traktowanie jej jako mało ważnego elementu TEN-T ma się zmienić. W tym celu Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zorganizowało dużą konferencję pod hasłem "Nowy etap w żegludze śródlądowej".  Krzysztof Woś, dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Szczecinie przybliżył założenia do programu rozwoju wodnych dróg śródlądowych w naszym kraju. Natomiast Andrzej Kreft, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie skoncentrował się na zadaniach inwestycyjnych i szacunkowych kosztach ich realizacji na Odrzańskiej Drodze Wodnej oraz Kanale Odra - Dunaj i Kanale Śląskim.

- Jeśli chodzi o branżę żeglugi śródlądowej otwieramy nowy etap - podkreślił minister Marek Gróbarczyk mówiąc o planowanym rozwoju polskich śródlądowych dróg wodnych. Zwrócił uwagę na dwa ważne aspekty, tj. prawny i międzynarodowy. - Trzeba uporządkować bardzo wiele spraw formalno-prawnych dotyczących żeglugi śródlądowej - tłumaczył. - Istotna tu będzie współpraca między resortami - te słowa wyraźnie kierował do obecnego na spotkaniu Mariusza Gajdy, podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska. Przywołał Ramową Dyrektywę Wodną, która takie wspólne działania determinuje.

Jerzy Materna, wiceminister gospodarki morskiej podkreślił, że szefowa obecnego rządu była pierwszym premierem, który w swoim expose podkreśliła potrzebę przywrócenia żeglowność polskich rzek. - Cieszy fakt, iż nasz resort oraz Ministerstwo Środowiska razem będą działać w tym kierunku - mówił. Powiedział też, że oczekiwania są ogromne. Zarówno ze strony ludzi związanych z żeglugą śródlądową, jak i tymi, którzy upatrują w żeglowności Odry możliwość powstania wielu nowych miejsc pracy związanych z obsługą żeglugi. - Już w tym roku chcemy przystąpić do ONZ-towskiej Konwencji AGN - poinformował i wyjaśnił a propos klasy żeglowności: - To wiąże się z koniecznością dostosowania naszych rzek, oczywiście na początku Odry, nie do III, a do IV klasy żeglowności.

 Na początku lutego marszałkowie województw zachodnich napisali do rządu apelując o zmodernizowanie Odrzań-skiej Drogi Wodnej tak, aby zyskała czwartą klasę żeglowności na całej długości rzeki. W tym kontekście, jak również podpisanej jeszcze przez premier Ewę Kopacz i kanclerz Merkel umowy o pogłębieniu Odry mówi Jerzy Materna. - Wymaga renegocjacji ta niefortunna umowy z Niemcami z III klasą żeglowności Odry, którą podpisał poprzedni rząd. Ta klasa wyklucza szlaki wodne z europejskich korytarzy transportowych i jednocześnie pozbawia nas możliwości aplikowania po ogromne fundusze unijne. Warto tu przypomnieć, że korytarzem Dunaj - Odra - Bałtyk zainteresowane są głównie państwa środkowej części Europy, a zachodniej już dużo mniej.

- Cieszę się, że drogi wodne wreszcie mają swoją rangę - stwierdza Mariusz Gajda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. - Całe nasze ministerstwo jest resortem gospodarczym i ma służyć zrównoważonemu rozwojowi z wykorzystaniem dróg wodnych. 
Marek Rudnicki 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza