Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są pierwsze grzyby! Uwaga, te mogą zatruć (zdjęcia)

(zida)
Piestrzenica kasztanowata, znana na Kaszubach jako muchel.
Piestrzenica kasztanowata, znana na Kaszubach jako muchel. Fot. Sylwia Lis
W lasach pojawiły się pierwsze, wiosenne grzyby i nie są to kurki, a piestrzenica kasztanowata, znana na Kaszubach jako muchel. Ale uwaga, może być trująca.

Te grzyby mogą zabić

Wiosna na dobre do nas zawitała, dowodem na to są pierwsze grzyby, które pojawiły się w kaszubskich lasach. Uwaga, powszechnie uważane za jadalne, mogą poważnie zaszkodzić, spowodować zatrucie, a nawet śmierć. Mowa o piestrzenicy kasztanowatej, potocznie nazywanej murchlem. Wysyp tych grzybów zaobserwowano w lasach niedaleko Cewic pod Lęborkiem.

- Od kilku dni sadzę las - mówi pan Mariusz z Cewic. - Kilka dni temu na zrębie zauważyłem jakieś grzyby z brązowym, pofalowanym kapeluszem. Wyrwałem go, miał bardzo ładny zapach, typowo grzybowy. Kilka metrów dalej było jeszcze kilkanaście okazów. Wtedy sobie przypomniałem, że moja mama gdy byłem dzieckiem zbierała te grzyby. Długo gotowała a potem je jedliśmy. Pamiętam też, że zbieraliśmy je całą rodzina i sprzedawaliśmy z punkcie skupu runa leśnego.

Uwaga, tego grzyba nie wolno jeść. Piestrzenica kasztanowata w wielu atlasach do niedawna występowała jako grzyb jadalny. Jednak w stanie surowym jest trująca, ale nie zawsze w tym samym stopniu i nie dla każdego.

Niektórzy ludzie są szczególnie uczuleni na murchla. Piestrzenica kasztanowata zawiera trujące składniki o nazwie gyromitrynę i metylohydrazyna. Ta substancja jest niszczona podczas gotowania, choć nie do końca. Mimo to zanotowano wiele ciężkich a nawet śmiertelnych zatruć po spożyciu piestrzenicy kasztanowatej - kiedyś grzyby bez problemu można było kupić na miejskich straganach. Potem, po sygnałach o zatruciach zakazano sprzedaży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza