Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Salos Słupsk. Salezjańscy mistrzowie kraju znad Słupi

(res)
Dwa medale wywalczyli zawodnicy Salosu Słupsk w finale salezjańskich mistrzostw Polski rozgrywanych w Pieszycach i Dzierżoniowie.

W zmaganiach chłopców z roczników 1997/1998 podopieczni Jerzego Bednarka ze słupskiego Salosu wywalczyli złoto.

W grupie słupszczanie pokonali Częstochowę 12:0 oraz Sosnowiec 6:1. W półfinale nie dali najmniejszych szans Dobieszczyźnie, wygrywając z tym zespołem aż 19:1.

W finale po raz kolejny trafili na Sosnowiec. Zwyciężyli po dobrym meczu 7:2.

Skład mistrzów: Paweł Jonik, Maciej Kaczor, Krzysztof Garbowski, Andrzej Łyszyk, Łukasz Wójcik, Adrian Gawryszak, Krzysztof Wandzio.

W spotkaniach roczników 1995/1996 podopieczni Rafała Mikuckiego z Salosu zdobyli srebro.
W grach grupowych wygrali z Pieszycami 15:0, z Częstochową 7:0, ze Świętochłowicami 13:4. Zajęli oczywiście pierwsze miejsce w grupie. W półfinale zwyciężyli z Suwałkami 13:1. Dopiero w zmaganiach o złoto słupszczanie przegrali ze swoim odwiecznym rywalem Szczecinem 2:4. Wszyscy obserwatorzy to spotkanie uznali za najlepsze w turnieju.

Skład srebrnych medalistów: Michał Perkowski, Damian Szymański, Wojciech Wójcik, Piotr Marciszewicz, Piotr Sykutera, Mateusz Mrowiec, Michał Dunin, Damian Kopciński, Paweł Somionka, Adrian Jałocha. - Zawody miały piękną oprawę i wywołały na Dolnym Śląsku wielkie zainteresowanie wśród władz kościelnych, państwowych a także sportu. Mecze młodych zawodników obserwowane były przez scoutów Śląska Wrocław i Zagłębia Lubin - mówi Rafał Mikucki.

W roczniku, w którym słupszczanie wywalczyli srebro dwie pierwsze drużyny mogą reprezentować Polskę w finałach Salezjańskich Igrzysk Światowych. W tym roku odbywać się będą one we Włoszech. Wicemistrzowie ze Słupska jednak już przed turniejem zgłosili, że ze względu na wcześniejsze plany i zobowiązania (zgłosili się bowiem na turniej pod nazwą Euro Cup w Holandii, w tym samym czasie) na igrzyska nie pojadą.

Z tego ucieszyli się najbardziej brązowi medaliści z Częstochowy którzy w ten sposób wskoczyli w miejsce słupszczan. Nagrody wręczał między innymi ksiądz Edward Pleń, kapelan polskich sportowców, który po uroczystości udał się do Warszawy. Stamtąd odlatywał na zimowe igrzyska do Kanady.

- Przed wyjazdem marzyliśmy co najwyżej o medalach brązowych. Sukces ten jest tym większy, że dla obu ekip były to pierwsze finały krajowe - podsumował Mikucki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza