Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skażony alkohol mógł trafić na słupski rynek

(olo)
Skażony alkohol w Dębnicy Kaszubskiej.
Skażony alkohol w Dębnicy Kaszubskiej. Policja Słupsk
Słupscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o nielegalne rozlewanie alkoholu skażonego, który po oczyszczeniu mógł trafić na rynek. Zabezpieczyli 1000 litrów.

W poniedziałek w nocy policjanci z wydziału ds. przestępstw gospodarczych i funkcjonariusze Izby Celnej zatrzymali 35-letniego mężczyznę podejrzewanego o nielegalne rozlewanie alkoholu. W wynajmowanym przez niego garażu w Dębnicy Kaszubskiej znaleźli ponad 1000 litrów nielegalnego i skażonego alkoholu służącego do celów przemysłowych.

Policja przypuszcza, że miał być nielegalnie rozprowadzany.

- Ale zanim mógł być rozlany do butelek i baniaków, musiał być oczyszczony przy użyciu specjalnych środków chemicznych - wyjaśnia Robert Czerwiński, rzecznik prasowy KMP w Słupsku. - Takie odczynniki znaleźliśmy na terenie posesji w ilości 25 litrów.

Śledczy i celnicy, którzy przeszukali garaż znaleźli też 200 5-litrowych baniaków, nakrętki i urządzenie do przepompowywania. 35-letni mężczyzna, podejrzewany o nielegalne rozlewanie alkoholu trafił do policyjnego aresztu.

- Będziemy ustalać jak długo trwał ten proceder. Dziś zatrzymany będzie odpowiadał na pytania śledczych - mówi Czerwiński.

Ze wstępnych szacunków policji wynika, że rozprowadzając alkohol bez akcyzy mężczyzna uszczuplił wpływy do skarbu państwa o kwotę co najmniej 50 tysięcy złotych.

Za rozlewanie napojów spirytusowych grozi mu kara grzywny lub ograniczenie wolności do 2 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza