Przypomnijmy. Trzech podróżników - Piotr Domaszewicz, przedsiębiorca, Grzegorz Pożoga, informatyk (obaj ze Słupska) oraz Tibor Sors, rolnik z Łupawy. W ciągu 40 dni, przez Moskwę, całą Syberią i Mongolię, zamierzają dotrzeć na miejsce. Ze Słupska do Pekinu jest ponad 10 tys. km. Na trasę wyruszyli 16-letnim peugeotem 405 kombi z 1,9-litrowym silnikiem Diesla o mocy 60 KM. Przed wyjazdem mówili, że ta wyprawa będzie wyzwaniem także dla ich samochodu.
Do Moskwy wszystko szło dobrze. Wszystkie granice przejechali bez przeszkód. Niestety, ok. 100 km za Moskwą zaczęły się kłopoty z samochodem, który odmówił posłuszeństwa.
- Zostawiliśmy go w warsztacie do naprawy, a sami przesiedliśmy się na pociąg, gdyż szkoda nam było czasu. Naprawa miała potrwać kilka dni, bo fachowiec był na urlopie). Uzgodniliśmy z właścicielem, że auto odbierzemy w drodze powrotnej - pisze w mailu Grzegorz Pożoga.
Do Irkucka na wschodzie Syberii dotarli 12 czerwca słynną Koleją Transsyberyjską. Zatrzymali się w tym mieście na kilka dni. Zwiedzili już Irkuck, a teraz poznają okolice. M.in. chcą pojechać na kilka dni na wyspę Olchon na jeziorze Bajkał. W dalszą trasę do Pekinu przez Mongolię chcą wyruszyć 22 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?