Ośmiu pracowników słupskiej redakcji RK protestowało rano na ul. Filmowej. Mieli transparenty, a opuszczone mikrofony symbolizowały upadek tego medium.
- Łącznie w Radiu Koszalin zwolnionych ma być 15 z 30 dziennikarzy - mówi Andrzej Watemborski, kierownik słupskiej redakcji RK.
- Nie godzimy się na taką redukcję. Naszym zdaniem, restrukturyzacja radia jest wskazana, ale uważamy, że radykalne cięcia w załodze doprowadzą do upadku Radia Koszalin. Sądzimy ponadto, że ludzie zasiadający w zarządzie i radzie nadzorczej są niekompetentni i nie potrafią przedstawić żadnej innej propozycji oprócz zwolnień.
Radiowcy obawiają się, że w samym Słupsku może być zwolnionych czterech z sześciu dziennikarzy. Oznaczałoby to, ich zdaniem, koniec porannego programu miejskiego. Protest dziennikarzy odbył się też wczoraj w Koszalinie.
- Etaty generują ogromne koszty w stosunku do wyników pracy dziennikarzy - mówi Adam Stacewicz, prezes zarządu RK. - Każdy zwolniony dziennikarz otrzyma propozycję współpracy. Jest to co prawda dla nich uszczerbek w zarobkach, ale na pewno nie będą one najniższe w regionie.
Zwolnieni mają być nie tylko dziennikarze. Przypomnijmy, że 13 stycznia zarząd Radia Koszalin przedstawił związkom zawodowym propozycję zwolnienia 30 z 80 pracowników. Przyczyną są problemy finansowe; wpływy z abonamentu spadają z roku na rok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?