O głośnym problemie kilka dni temu poinformował nas pan Jarosław, mieszkaniec bloku numer 14 przy ulicy Norwida. Skarżył się na hałas, jaki wydobywa się z dwóch klekoczących pokryw. Był on tak duży, że lokatorzy, którzy mieli otwarte okna, budzili się o godz. 5 nad ranem, kiedy na jezdnię wyjeżdżały pierwsze samochody.
Nasz czytelnik interweniował w Zarządzie Dróg Miejskich. Tam jednak dowiedział się, że studzienki należą do Wodociągów. Przemysław Lipski, rzecznik prasowy Wodociągów, zapewnił nas, że na miejsce pojedzie ekipa techniczna i jeżeli okaże się, że studzienki należą do spółki, klapy zostaną wymienione.
Tak też się stało. - Nasi pracownicy wymienili tam nie tylko te dwie pokrywy, o których mówił czytelnik, ale również dwie inne - mówi Przemysław Lipski. - Czekamy na kolejne sygnały od czytelników "Głosu Pomorza".
Dziękujemy
Przemysławowi Lipskiemu, rzecznikowi prasowemu słupskich Wodociągów, za szybką interwencję w sprawie mieszkańców ulicy Norwida.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?