- Wydaliśmy postanowienie o umorzeniu postępowania w tej sprawie z powodu niemożliwości wykrycia sprawcy - mówi Maria Pawłyna, prokurator rejonowy w Słupsku.
- Prowadzone postępowanie nie dało jednoznacznej odpowiedzi na pytanie kto rzeczywiście kierował tym samochodem.
Do dziwnego wypadku z udziałem funkcjonariusza doszło w poniedziałkowy wieczór 8 grudnia ubiegłego roku. Na prostym odcinku drogi jego vw golf zjechał z trasy i uderzył w górę piachu na nowo budowanej drodze. Kiedy przyjechała karetka, tylko on był na miejscu zdarzenia.
Nie potrafił jednak powiedzieć, czy jechał sam, czy też auto prowadził ktoś inny. Według prokuratury dowody zebrane w trakcie prowadzenia śledztwa wskazują, że policjant w trakcie wypadku siedział na miejscu pasażera.
Funkcjonariusz, który od ponad 20 lat pracuje w sekcji prewencji słupskiej policji od początku twierdził, że nie pamięta kto feralnego dnia jechał z nim jego własnym samochodem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?