Słupsk: raport z okolic cmentarza. Uwaga na kieszonkowców i kierowców

Wzmożony ruch przy słupskich cmentarza komunalnych trwa już od początku tygodnia. Kulminacja zaczyna się jednak dzisiaj. - No i wygląda to nie za fajnie, alarmują nas czytelnicy.

– Duża część kierowców parkuje jak chce, tamuje ruch i generalnie widzi czubek własnego nosa – mówi jeden z czytelników, który zatelefonował do redakcji. - Jak np. kierowca wielkiego, czarnego pickupa, który zamiast wzdłuż zaparkował w poprzek miejsca parkingowego. W efekcie zajmował część i tak wąskiej ulicy Prof. Lotha. Szkoda, że w okolice nie oddelegowanego doświadczonego policjanta, który od rana powinien cały czas nie tyle kierować ruchem w tym rejonie, co go nadzorować. I raczej nie z okienka wozu patrolowego.

- Przez cały dzień cmentarze zabezpieczają patrole policyjne, w sumie komenda skierowała w te rejony 30 funkcjonariuszy – zapewnia Monika Sadurska – oficer prasowy słupskiej policji. – I tak będzie do końca okresu Wszystkich Świętych. Należy jednak pamiętać, że patrole cały czas wzywane są do różnych zdarzeń. A są cały czas obecne wokół cmentarzy.

Najwięcej zależy jednak od nas samych i sposobu poruszania się po mieście w tym okresie. Chciałoby się też obywateli do komunikacji miejskiej, ale podróżowanie nią w kierunku cmentarzy w czwartkowe przedpołudnie nie należało do łatwych, gdyż autobusy były niemiłosiernie zatłoczone, co widać m.in. na załączonej galerii zdjęć.

Warto też dodać, że odebraliśmy od rana liczne telefony do redakcji, z zapytaniem czy nie odniesiono do nas zagubionych dokumentów. Od pewnego czasu, z powodów formalnych nie prowadzimy już w redakcji biura rzeczy znalezionych, ale te telefony mogą świadczyć o aktywności kieszonkowców, dla których wzmożony okres ruchu pieszy jest również okazją do popełniania przestępstw kradzieży.

Zobacz także: Wszystkich Świętych w Słupsku (2014r)