Informacja ta jest oczywiście pryma aprilisowym żartem. Pozdrawiamy czytelników gp24 i dziękujemy za wspólną zabawę ;)
Amerykanie polskiego pochodzenia już rok temu po publikacjach, które m.in. ukazywały się w Głosie Pomorza opisujących dramatyczną sytuację w policji, postanowili wspomóc naszych policjantów. Nie mogli przekazać pieniędzy i zdecydowali, że kupią samochód, taki sam jaki jeździł w słynnych amerykańskich serialach policyjnych.
Jest to benzynowy cadillac z 1990 roku z automatyczną skrzynią biegów i pojemnością silnika 5.7 litra. Jako, że pali prawie 20 litrów paliwa na sto kilometrów, przed przyjęciem go do służby zostanie przerobiony na gaz.
- Byliśmy bardzo zdziwieni, gdy dziś rano przed komendą wyładowano kontener z cadillaciem - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Najpierw myśleliśmy, że to prima aprilisowy żart. Taki samochód bardzo nam się przyda.
W samochodzie trzeba zainstalować policyjny sprzęt, m.in. radio, sygnały świetlne, fotoradar do ścigania kierowców. Służbę będzie pełnił na drogach naszego powiatu oraz w komendach w Ustce lub w Gardnie Wielkiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?