W sierpniu 2008 roku Dariusz Kordoński kupił przez internet telewizor za 3,5 tys. zł. Telewizora nie zobaczył. Podobnie jak pieniędzy. Zgłosił sprawę do słupskiej prokuratury.
- Prokuratura nie wykonała szeregu czynności, które mogłyby doprowadzić do wykrycia oszusta - mówi Kordoński.
W lutym 2009 roku prokurator Maria Pawłyna zatwierdziła umorzenie sprawy. Słupszczanin zażalił się do sądu. Ten uznał jego rację.
W kwietniu 2009 roku Agnieszka Buraczewska, asesor, uzasadniła: "Nie przesądzając o kwestii możliwości ustalenia sprawcy czynu (...) stwierdzić należy, że postanowienie o umorzeniu zostało w sprawie wydane przedwcześnie, a organ prowadzący postępowanie przygotowawcze nie przeprowadził wszystkich czynności, które mogłyby wskazać sprawcę".
W czerwcu śledztwo zakończyło się w ten sam sposób. Umorzono je "wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa".
Tymczasem pod koniec kwietnia 2009 roku oszust wpadł dzięki działaniom policji z Wrocławia. 26-latek jest podejrzewany o oszustwo 150 osób na łączną kwotę 250 tys. zł.
Mężczyzna prowadził sklepy internetowe "nktelectro.pl" i "nowagd.pl", przez które oferował fikcyjne artykuły gospodarstwa domowego i sprzęt RTV. Inkasował pieniądze, nie wywiązując się z umowy i nie zwracając pobranych wpłat.
- Sprawa jest w toku - mówi Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Mężczyźnie grozi 8 lat więzienia.
- Jeden kraj, dwie prokuratury, dwa różne wyniki śledztwa. To nawet trudno skomentować - stwierdza Kordoński.
- Jest decyzja o umorzeniu i ona nie podlega zaskarżeniu do sądu. Taka była decyzja prokuratora - mówi Sylwia Knapik z Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - Nie będę tego komentować. Decyzja jest, jaka jest.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?