Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski zespół Calm Hatchery ruszy w trasę z Vaderem

Katarzyna Sowińska katarzyna.sowiń[email protected]
Calm Hatchery ze Słupska. Od lewej stoją: Daniel "Hacel” Szymanowicz, Arkadiusz "Zombie” Józefowicz, Piotr "Huzar” Hauzer, Radosław "Żuk” Szczepański, Marcin Szczepański.
Calm Hatchery ze Słupska. Od lewej stoją: Daniel "Hacel” Szymanowicz, Arkadiusz "Zombie” Józefowicz, Piotr "Huzar” Hauzer, Radosław "Żuk” Szczepański, Marcin Szczepański. Archiwum CH.
Słupski zespół Calm Hatchery wyruszy w trasę z death metalowym zespołem Vader. Muzycy odwiedzą 12 polskich miast. Koncertowanie z ikoną polskiej muzyki death metalowej jest dla muzyków ze Słupska niebywałą nobilitacją.

Vader

Vader

Historia grupy Vader zaczęła się w 1983 roku. Zespół powstał z inicjatywy
dwóch osób: Piotra "Peter" Wiwczarka grającego na basie oraz gitarzysty Zbyszka "Vika" Wróblewskiego Metal kojarzył się w tamtych czasach wyłącznie z dwoma istniejącymi oficjalnie zespołami: TSA i Kat. Metal ekstremalny natomiast właśnie się rodził, a Vader był pionierem nowego garunku. Dzisiaj, to obok Behemotha, najbardziej rozpoznawalna na całym świecie polska grupa deathmetalowa. Muzycy rozkochali w sobie fanów pod każą szerokością geograficzną.

I bez wątpienia ogromną szansą na pokazanie, że słupszczanie też potrafią. Początek wiosennej trasy zaplanowany jest na dziesiątego marca, a zakończy się dwudziestego piątego marca.

Zmasowany metalowy atak nastąpi w Bydgoszczy, potem ofensywa przetoczy się przez Poznań, Wrocław, Zabrze, Kraków, Rzeszów, Lublin, Białystok, Gdańsk, Olsztyn, Łodź, Warszawę i Toruń.

Reprezentacja ze Słupska zagra osiem kawałków, co daje około pół godziny żywiołowego, energetycznego ciężkiego grania.

Liderem i założycielem Calm Hatchery jest Piotr "Huzar" Hauzer, nazywany także przez chłopaków z zespołu generałem. Kapela powstała w 2002 roku w Białymstoku. Od momentu założenia do stanu obecnego skład grupy zmieniał się jak w kalejdoskopie. Jednak mimo wielu losowych zawirowań
Calm Hatchery trwa i jak pokazują ostatnie wydarzenia - trwać zamierza.

W tej chwili w skład zespołu wchodzą: Piotr "Huzar" Hauzer, Daniel "Hacel" Szymanowicz, Arkadiusz "Zombie" Józefowicz, Radosław "Żuk" Szczepański i Marcin Szczepański.

O zagraniu trasy z Vaderem marzy mnóstwo muzyków.

- Wygraliśmy ubiegłoroczną Rock Generację 2010 w Koszalinie - mówi Huzar. - Po występie podszedł do nas Peter z Vadera i pogratulował świetnego grania. Dla nas był to ogromny komplement. Jestem fanem Vadera, nagle okazało się, że możemy zagrać na jednej scenie. Trasa jest z jednej strony ogromnym zaszczytem, z drugiej strony spełnieniem marzeń. Jest też potwierdzeniem na to, że ciężka praca, systematyczne ćwiczenia i wiara w siebie dają wymierne efekty. Wielokrotnie słyszałem głosy, że nie mam co marzyć o karierze muzycznej. Ja jednak uparcie twierdziłem i twierdzić będę, że dopóki palić się będzie we mnie wieczny płomień, będę tworzył i grał. Zatryumfowała moja wola. Moja mama pierwszy raz była ze mnie dumna, a mój szef poklepał mnie po ramieniu mówiąc: jedź, i mam nadzieję, że wrócisz.

Twórczość słupskiego Calm Hatchery oscyluje wokół odwiecznej walki pierwiastków dobra i zła tkwiących w każdym z nas.

- Zagramy z Vaderem bez kompleksów - mówi Piotr Hauzer. - Jesteśmy świetnie przygotowani, kapela funkcjonuje bez zarzutu. Nie ukrywam, że działamy jak sprawnie naoliwiona maszyneria, bo trzymam to wszystko żelazną ręką. Mam zapędy zamordystyczne, wiem, że inaczej nie osiągnie się sukcesu. Nie mogę pozwolić na to, żeby mi się właśnie teraz wszystko rozeszło. Wiele świetnie zapowiadających się grup przepadło przez używki i brak dyscypliny.

- Chcemy otwierać ludzkie głowy, stymulować umysły, zrywać klapki z oczu, pobudzać wyobraźnię, łamać stereotypy - dodaje. - Trasa z Vaderem nie jest naszym ostatnim słowem, chciałbym zajść jeszcze dalej. Marzy mi się zagraniczna trasa koncertowa.

- Można powiedzieć, że Calm Hatchery już grało wspólny koncert z Vaderem - zdradza Tomasz Halicki, basista Vadera. - Na festiwalu, w Koszalinie, na którym Calm wygrało część konkursową, nagrodą był właśnie koncert u boku Vadera i Napalm Death. Obaj z Peterem uważamy Calm Hatchery za kapelę zdolną na maksa, grającą dobrą muzykę. Wiem również ile przykładają wagi do tego, żeby każdy riff w ich muzyce był na swój sposób nietuzinkowy, i co najważniejsze wychodzi im to rewelacyjnie.

Muzycy z Vadera zaprosili również inne kapele: m.in. Eris my homegirl (zajęła II miejsce w drugiej edycji "Must be the music").

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza