Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupszczanin wygrał z drogowcami i dostał odszkodowanie za zniszczone opony

Zbigniew Marecki
Pan Eugeniusz z dowodem przyznania odszkodowania.
Pan Eugeniusz z dowodem przyznania odszkodowania. Fot. Łukasz Capar
Eugeniusz Szydłowski ze Słupska wywalczył odszkodowanie za zniszczone opony na drodze pokrytej lepkim asfaltem.

Zdarzenie miało miejsce 30 maja 2008 roku. Pan Eugeniusz wtedy jechał swoim oplem astrą drogą między Lubuczewem a Swochowem. Podobnie jak inni kierowcy, wjechał na odcinek drogi, na którym roztopiony asfalt oblepiał opony. Zdenerwowany przyjechał z tą sprawą do naszej redakcji. Gdy opisaliśmy tę fuszerkę, Mariusz Ożarek, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, poradził poszkodowanemu, aby wystąpił o odszkodowanie do zarządcy drogi, czyli w tym wypadku do lęborskiego oddziału Wojewódzkiego Zarządu Dróg.

Początkowo szło dobrze, bo biegły wycenił straty na 454 złote. Jednak gdy przyszło do wypłaty odszkodowania, nie chciał tego zrobić ani zarządca drogi, ani wykonawca robót - spółka Saldrog ze Stargardu Szczecińskiego i jego ubezpieczyciel. Wtedy pan Eugeniusz wrócił do nas, a za naszym pośrednictwem miejski rzecznik konsumentów poradził mu, aby zebrał wszystkie dokumenty i ponownie wysłał je do zarządcy drogi i wyznaczył 14 dni na wypłatę odszkodowania z zapowiedzią, że po tym terminie sprawa trafi do sądu.

- Tym razem Sopockie Towarzystwo Ubezpieczeń Ergo Hestia S.A. przyznało mi odszkodowanie w wysokości 101,66 złotego - opowiada pan Eugeniusz. - Ta suma nawet nie pokrywała 30 procent kosztów poniesionych przeze mnie w związku z wymianą opon. Odwołałem się od tej decyzji, powołując się na ustalenia biegłego. Okazało się skuteczne, bo ostatecznie Ergo Hestia dopłaciła do odszkodowania 352,41 złotego. Wyszło na to, że jeśli się postępuje konsekwentnie, to jednak można wygrać z drogowcami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza