Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słynny ingres sprzed 41 lat

Piotr Polechoński [email protected]
Biskupa Ignacego Jeża wita przed katedrą delegacja najmłodszych diecezjan. Stachowskiego.
Biskupa Ignacego Jeża wita przed katedrą delegacja najmłodszych diecezjan. Stachowskiego.
Dziś naszym Czytelnikom przedstawiamy unikalne zdjęcia z uroczystości objęcia w 1972 roku diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej przez jej pierwszego ordynariusza, biskupa Ignacego Jeża. Stało się to 28 października.

Te fotografie do naszej redakcji przyniósł Wincenty Stachowski, znany dziennikarz "Radia Koszalin" i jeden z pierwszych, powojennych koszalinian (do Koszalina, wraz z rodziną, przyjechał w 1945 roku jako sześciolatek). Przez lata zdjęcia te leżały w jego archiwum.

- Teraz postanowiłem się nimi podzielić z Czytelnikami "Głosu". Uznałem, że są na tyle wyjątkowe, że warto je pokazać współczesnym koszalinianom - tłumaczy radiowiec.

Fotografie zostały wykonane 28 października 1972 roku w koszalińskiej katedrze i wokół niej. Tego dnia Koszalin był świadkiem historycznej uroczystości: tysiące katolików przybyło na ingres biskupa Ignacego Jeża, czyli na objęcie przez niego nowopowstałej diecezji koszalińsko - kołobrzeskiej. Do życia powołał ją papież Paweł VI 28 czerwca 1972 roku.

- Doskonale pamiętam dzień, w którym odbył się ingres. Byłem wówczas bardzo związany z katedralną parafią i udzielałem się tam jako plastyk i dekorator. - opowiada Wincenty Stachowski. - Poproszono mnie, abym wykonał część wewnątrzkościelnych dekoracji. I właśnie moją pracę można zobaczyć na jednym ze zdjęć. Widać na nim dwa duże plakaty: na jednym jest sylwetka świętego Wojciecha, na drugim podobizna świętego Maksymiliana Kolbe. To moje dzieło - uśmiecha się dziennikarz. Wspomina, że świątynia była wypełniona po brzegi, wielkich tłumów nie brakowało też na zewnątrz kościoła.

- Na twarzach ludzi malowało się skupienie i wielka radość. Oto Koszalin stawał się stolicą nowej diecezji, co bez wątpienia podnosiło jego prestiż i znaczenie. Nie mniej ważny był też wymiar religijny. W tamtych ponurych, komunistycznych czasach, taka demonstracja wiary miała dla ludzi wielkie znaczenie - dodaje koszalinianin. Z wielkim sentymentem wspomina też ówczesnego ordynariusza diecezji. - Biskup Jeż był wspaniałym człowiekiem. Życzliwym, ciepłym i mądrym. Od tamtej pory przez kolejne lata często się z nim spotykałem i każde takie spotkanie było wielkim przeżyciem. Szkoda, że dziś nie ma go wśród nas - dodaje.

Kardynał Ignacy Jeż urodził się 31 lipca 1914 roku w Radomyślu Wielkim. Potem jego rodzicie przenieśli się do Katowic. Studiował teologię w Krakowie, święcenia kapłańskie przyjął 20 czerwca 1937 roku. W sierpniu 1942 roku trafił do obozu koncentracyjnego w Dachau. W latach 1946 - 1960 pracował jako katecheta i dyrektor Gimnazjum Katolickiego imienia świętego Jacka w Katowicach oraz rektor Niższego Seminarium Duchownego. 20 kwietnia 1960 roku został mianowany biskupem pomocniczym gorzowskim. W 1972 roku papież Paweł VI powierzył mu zadanie organizacji nowopowstałej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Biskup Jeż zarządzał nią do 1992 roku. Tuż przed przejściem na emeryturę dokonał rzeczy niezwykłej: dzięki swej długoletniej przyjaźni z Karolem Wojtyłą udało się wpisać Koszalin na listę miast, które znalazły się na trasie pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w 1991 roku. Tuż przed śmiercią - zmarł na serce 16 października 2007 roku w Rzymie - papież Benedykt XVI - nadał mu tytuł kardynała. Został pochowany w kołobrzeskiej bazylice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza