Wedle tradycji polewanie wodą w poniedziałek świąteczny Wielkiejnocy symbolizuje oczyszczenie z brudu i chorób czy grzechu i powinno trwać do południa.
Tradycja polewania wodą ewoluowała. Niestety w złą stronę.
Policja tego dnia będzie w szczególności wyczulona na chuligańskie wybryki. - Tradycja poszła w złą stronę - zauważa Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.
- Wprawdzie nie będzie większej ilości patroli i policja nie będzie represyjna wobec obchodzących dyngusa tradycyjnie. Ale wiadomo, że na ulicach może pojawić się spora grupa młodych ludzi "uzbrojonych" w wiadra i butelki z wodą.
Jeśli dojdzie do wybryków policja będzie interweniować. W szczególności jeśli ktoś będzie wylewał wiadra wody na przejeżdżające samochody i autobusy. Stwarza to realne zagrożenie dla uczestników ruchu. Policjanci potraktują takie zachowanie jako wykroczenie. Będą karać mandatami. Nawet do 500 zł.
Śmigus-dyngus
Śmigus-dyngus to zbitek dwóch różnych zwyczajów słowiańskich obchodzonych odrębnie do XV wieku. Śmigus polegał na symbolicznym biciu witkami po nogach i wzajemnym oblewaniu się wodą. Symbolizował oczyszczenie z brudu i grzechu. Na śmigus nałożył się zwyczaj dyngusowania, czyli wykupywania się pisankami od oblania wodą. W poniedziałek mężczyźni oblewają kobiety, a te odwdzięczają się im tym samym w dniu następnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?