Akcję oczyszczania gospodarstw domowych ze zniszczonych sprzętów elektronicznych i AGD zorganizował Urząd Gminy w Smołdzinie. Informowały o niej obwieszczenia kolportowane w wielu miejscowościach gminy. Mieszkańcy zareagowali pozytywnie. W sobotę poprzynosili niepotrzebny sprzęt w miejsca, gdzie są usytuowane śmietniki.
- Niestety, nikt nic nie zbierał. Ludzie poukładali elektroniczne odpady wokół śmietników, bo innych pojemników do tego celu nie było. Skończyło się to tym, że kineskopy starych telewizorów już zostały pobite, bo między nimi buszowali młodzi ludzie i złomiarze, zabierając to, co potrzebowali. Powstał syf i malaria. I to najczęściej obok przystanków, skąd dzieci jeżdżą do szkoły. Bezpieczeństwo mizerne, a i przykład słaby. A miało być tak pięknie - ocenia jeden z internautów, który przysłał do redakcji fotografie leżące odpady w kilku miejscowościach w gminie.
- Tak. To my zorganizowaliśmy zbiórkę wspólnie z firmą Pestar ze Stargardu Gdańskiego. Zainteresowanie było tak duże, że przerosło oczekiwania firmy. Dlatego w sobotę nie pozbierano wszystkich odpadów. Ma to być zrobione dzisiaj i we wtorek -mówi Lidia Orłowska -Getler, wójt gminy Smołdzino.
O kolejnych planach pani wójt związanych ze sprzątaniem gminy czytaj we wtorkowym, papierowym wydaniu "Głosu Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?