Gryf Słupsk - Orkan Rumia 1:1 (1:0)
1:0 Krzysztof Biegański (38), 1:1 Michał Drzymała (90 - głową)
Gryf: Gołębiewski (71 Wójcik) - Sterczewski (46 Snochowski), Dworacki, Zbrzyzny (68 Ziobro), Baranowski (46 S.Schulz), Straszewski (63 W.Luzak), Klimek (78 Gemza), Świdziński (83 Michalak), Witucki (71 Stanischewski), Biegański, Gibczyński (46 Lisowski).
Orkan: Galus - Wasielewski, Poznański, Pionk, Prinz, Bodzak, Klawikowski, Adamus, F.Marciniak, Ślifirczyk, Siemaszko oraz Biecke - Kleser, Roeske, Ziemak, Wesserling, Piekarski, Dirda, Drzymała, Kazubowski.
- 60 minut tego spotkania wyglądało nieźle. Później zaczęliśmy wpuszczać trochę naszej ambitnej młodzieży. Są to na dzień dzisiejszy dublerzy, ale w przypadku, gdy będzie trochę kartek, kontuzji, to oni bardzo szybko mogą się stać podstawowymi zawodnikami. Z kilku z nich na pewno będziemy mieć pożytek. Jesteśmy pierwszy raz na murawie naturalnej i może przyszło pod koniec meczu trochę zmęczenia i poziom nieco spadł. W 90% to już będzie pierwsza jedenastka, choć nikomu nie chciałbym zamykać prawa walki o pierwszy skład. Nie możemy jeszcze zapominać o Marcinie Kozłowskim, który od poniedziałku wejdzie w pełny trening meczowy - powiedział Grzegorz Wódkiewicz, trener Gryfa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?