Sparing: Pomorze Potęgowo - Gryf 95 Słupsk 1:5 (wideo, zdjęcia)

Mecz miał wybitnie towarzyski charakter, rezerwowi szybko pochowali się w cieniu, aby uciec przed świecącym mocno słońcem. Pomorze, które było dopingowane przez grupkę młodych piłkarzy ze szkółki Lecha Poznań, zagrało wąskim składem, wielu zawodników teraz pracuje.

W Gryfie 95 najważniejsze było, jak zaprezentują się na tle rywala dwaj nowi gracze - obrońcy: Ernest Matusewicz i Artur Sarna. Lepsze wrażenie zrobił ten pierwszy. Grał dobrze, doskonale się ustawiał i łatwo przychodziły mu interwencje w obronie. Widać było jego ogranie (grał w IV lidze niemieckiej, a wcześniej w Olimpii Elbląg).

Sarna dopiero odnajdywał się w innym klubie i mimo doświadczenia z Młodej Ekstraklasy (Lech Poznań) jego gra nie wyglądała efektownie. Pokazał jednak kilka odważnych wejść i niezłych krótkich podań.

W drugiej połowie trener gryfitów Wojciech Polakowski wymienił cały skład, i co chwila, szczególnie za sprawą Pawła Kryszałowicza, dochodziło do groźnych sytuacji pod bramką Potęgowa. Zmęczeni obrońcy często ratowali się faulami, a słupszczanie wykorzystywali kolejne jedenastki. Dobre wrażenie, także na szkoleniowcu Gryfa 95, zrobił Damian Mikołajczyk, młody napastnik Pomorza.

Fragmenty spotkania

Pomorze Potęgowo - Gryf 95 Słupsk 1:5 (1:2)

Bramki: 0:1 Fursa (7 - karny), 0:2 Iwański (12 - głową), 1:2 Patyk (27), 1:3 Kozłowski (70), 1:4 Bukowski (76 - karny), 1:5 Szymański (83 - karny).

Pomorze: Sokołowski (64 Bagrowski), Borecki, Gapski, Kozub, Brylowski, Kotusiewicz (46 Oleszczuk), Kaczmarek, Nejman (80 M. Mikołajczyk), Tomaszewski, D. Mikołajczyk (58 Naklicki), Patyk.

Gryf 95: Kędzia (46 Ratajczyk), Jarowski (46 Sarna), Silicki (46 Matusewicz), Jędrzejak (46 Bukowski), Bielecki (46 Pietras), Iwański (46 Pluta), Piekarski (46 Świdziński), Waleszczyk (46 Ł. Mokrzycki), Fursa (46 Kozłowski), Pytlak (46 Kryszałowicz), Sobczak (46 Szymański).
To dopiero początek - rozmowa z Mirosławem Iwanem, trenerem Pomorza

- Piekielne słońce i szczupły skład przeszkadzały wam w grze?

- Dzień wcześniej zaczęliśmy obóz. Chłopcy ostro trenowali. Nie mamy całej kadry, ze względu na pracę i kwestie rodzinne. Dlatego taki właśnie był wynik. Oba klubu były na innym etapie przygotowań. Dopóki mieliśmy siły, to wyglądało pozytywnie. W drugiej połowie Gryf 95 wymienił całą jedenastkę. To bardzo dobry sparingpartner i moi mogli się uczyć od słupszczan.

- W pańskim składzie pojawił się nowy gracz Marcin Tomaszewski. To zawodnik Gryfa 95 Słupsk wypożyczony wiosną do Jantara Ustka. Ma grać u was?

- Trwają rozmowy. To młody, rozwijający się chłopak. To może być korzystne dla obu stron. Jeśli będzie się u nas rozwijać, to wszyscy zyskamy.

- Jak wygląda wasz plan przygotowań?

- Do 13 lipca przebywamy w Ustce na obozie przygotowawczym, potem wracamy do Potęgowa. Zagramy około pięciu sparingów, a potem już liga.

- Obok Tomaszewskiego ktoś jeszcze może uzupełnić wasz skład?

- Kadra to 25 zawodników. W trakcie meczu brakowało mi aż 10 graczy, w tym 5 ze szkieletu drużyny, np. Szymona Kozery. Na razie nie będzie więcej wzmocnień, w rundzie wiosennej piłkarze pokazali, że dadzą sobie radę i znów powalczymy o awans do IV ligi.