Krwawe sceny w Żelazie rozegrały się w sobotę wieczorem. Dwaj bracia L. - 26-letni Paweł i 29-letni Jacek pili w altanie piwo z kolegami. W pewnej chwili do grupy podszedł trzeci brat - 30-letni Tomasz.
- Był podpity, zaczął się awanturować i wszystkich wyzywać - relacjonuje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Bracia powiedzieli mu dosadnie, żeby poszedł do domu. Tomasz L. posłuchał. Za nim podążył do mieszkania brat Jacek. Mężczyzna ten zauważył, że Tomasz wychodzi z domu z kuchennym nożem. Zwrócił mu uwagę i zaczęła się szarpanina, w czasie której Tomasz ugodził nożem Jacka w plecy, w okolice łopatki. Po tym sprawca wyszedł z domu.
W tym czasie cała grupa mężczyzn przeniosła się z altany przed sklep. Dotarł tam najpierw Tomasz, a za nim Jacek, który został niegroźnie ranny. Tymczasem przed sklepem już trwała awantura.
- Tomasz zaatakował nożem najmłodszego brata - Pawła. Dźgał go w klatkę piersiową, trafił ostrzem w okolice tętnicy szyjnej - informuje rzecznik policji. - Wszyscy próbowali odciągnąć napastnika, przewrócili go na ziemię. W końcu obezwładnił go jeden z kolegów braci, który nadepnął mu na rękę, w której Tomasz trzymał nóż. Szybko też wezwano pogotowie i policję. Rannych braci karetka zawiozła do szpitala.
Tomasz L. został zatrzymany. Słupski sąd rejonowy aresztował go na dwa miesiące pod zarzutem spowodowania ciężkich i zagrażających życiu obrażeń.
Grozi mu kara do 10 lat więzienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?