Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia Dom nad Słupią w Słupsku wykwateruje dłużników na wieś

Zbigniew Marecki [email protected] tel. 59 848 81 00 fot. Kamil Nagórek
W pałacu w Rogawicy znajduje się 12 mieszkań. Sześć z nich wykupiła SM Dom nad Słupią.
W pałacu w Rogawicy znajduje się 12 mieszkań. Sześć z nich wykupiła SM Dom nad Słupią.
Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej Dom nad Słupią w Słupsku wpadł na nowy pomysł w walce ze spółdzielczymi dłużnikami.

Być może już wiosną będzie ich przeprowadzał do mieszkań socjalnych poza miasto.

Spółdzielnia kupiła od Agen­cji Nieruchomości Rolnych pomieszczenia po przedszkolu i wiejskim klubie w poniemieckim pałacyku w Rogawicy w gminie Słupsk, 12 kilometrów od centrum miasta. W budynku wyodrębniono i zaadaptowano 6 mieszkań. Trzy większe – składające się z dwóch pokoi, aneksu kuchennego, małej łazienki oraz osobnej piwnicy – zostaną wystawione na sprzedaż.

– Mniejsze, jednopokojowe mieszkania z aneksem kuchennym, łazienką i osobną piwnicą, do których będzie się wchodzić po schodach od strony podwórka, mają pełnić funkcję mieszkań socjalnych – mówi Elżbieta Łukaszewicz, po przeprowadzce ze Słupska mieszkająca w pałacu od 2000 roku. Swoje mieszkania ma tam jeszcze sześć innych rodzin. Tylko jedna z nich nie wykupiła zajmowanego lokalu na własność.

Czytaj też: Słupsk. Nie płacisz za czynsz, to cię wpiszą do rejestru dłużników

– Tu się bardzo przyjemnie mieszka. Dzieci są dowożone do podstawówki i gimnazjum w Jezierzycach, a do przystanku PKS jest niespełna 200 metrów – wyjaśnia pani Elż­bie­ta. Ma nadzieję, że nowi właściciele i lokatorzy wzmoc­nią wspólnotę mieszkaniową, która niedawno powstała w pałacu, i zaangażują się w porządkowanie jego otoczenia.

W każdym z przyszłych mieszkań socjalnych może zamieszkać 3-osobowa rodzina (po 5 mkw. na osobę). Trafią do nich ci członkowie spółdzielni, na których będzie ciążył wyrok eksmisyjny za zadłużenie.

– Na razie trwa okres ochronny, ale wiosną być może trafi tam pani, która opłat lo­katorskich nie reguluje właści­wie od początku istnienia spół­dzielni. Wyznaczyliśmy już jej ostateczny termin spłaty dłu­gu. Jeśli go nie dotrzyma, to spra­wa trafi do sądu i będzie­my występowali o eksmisję do naszego lokalu zastępczego – mówi Leszek Orkisz, prezes spółdzielni. Nie wyklucza, że podobny los spotka innych dłużników, nawet tych z dziećmi w rodzinie.

Według niego każde z mieszkań zastępczych będzie spełniało wszystkie wymogi budowlane. Lokatorzy będą mogli korzystać z bieżącej wody i kanalizacji.

– Będzie w nich można także używać prądu, podgrzać wodę i włączyć ogrzewanie elektryczne, ale na podstawie indywidualnych umów między lokatorem a dostawcami mediów. W efekcie ewentualne długi nie obciążą spółdzielni, a lokatorów. Jednocześnie opłaty spółdzielcze będą prawie o połowę niższe niż te, które pobieramy w mieście – tłumaczy Leszek Orkisz.

Czytaj też: Dłużnicy w Pomorskiem nie są rekordzistami w kraju

Zdaniem prezesa, blisko po­ł­o­wę całego lokatorskiego zadłużenia w spółdzielni tworzy grupa 15 lokatorów. Najbardziej oporny dłużnik spośród nich jest winny spółdzielni ponad 50 tys. zł.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza