Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na karpia, czyli o tym jak chciałam złowić sobie rybkę na wigilijny stół

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Zarybianie karpiem i sumem zbiorników Krzynia i Konradowo oraz karpiem jezior w okolicach Czarnej Dąbrówki a także zarybianie jeziora  w Gałęzowie oraz stawów w okolicach Słupska.
Zarybianie karpiem i sumem zbiorników Krzynia i Konradowo oraz karpiem jezior w okolicach Czarnej Dąbrówki a także zarybianie jeziora w Gałęzowie oraz stawów w okolicach Słupska. Fot. ZO PZW Słupsk
Wigilia tuż, tuż. Pomyślałam więc, że w tym roku wezmę wędkę i złowię sobie karpia. Ale hola, hola! Okazało się, że to nie taka prosta sprawa. Otóż karp... wpadł w letarg. O sposobie na karpia rozmawiam z prezesem słupskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego - Zdzisławem Ardzijewskim.

- Dzień dobry. Święta za pasem, pomyślałam sobie, że w tym roku sama zapoluję na karpia. Gdzie pan radzi pojechać?

- Ooo, wie pani, gwarancji, że się uda, to pani nie dam. O tej porze roku, trudno o karpia.

- Jak to trudno, przecież za chwilę będzie w każdym sklepie. A ja nie chcę ze sklepu, wolałabym z jeziora.

- Karpiowych jezior mamy w regionie sporo, ale karp jesienią nie żeruje. Gdy temperatura wody spada poniżej 12 stopni Celsjusza, karp zapada w letarg. Jesień to pora, kiedy karpie zaczynają swoje przygotowania do zimy, pobierają więcej pokarmu, a przede wszystkim gromadzą zapasy tłuszczu, aby - jak niedźwiedzie - przezimować do wiosny.

- To skąd wziąć karpia na wigilijny stół?

- No jak to skąd? Z lidla! (śmiech)

- Ale ja nie chcę z lidla. Wolę z jeziora.

- Jak się ktoś uprze, to można złowić. Mamy karpia w wielu jeziorach w zasięgu naszego okręgu wędkarskiego - to jeziora w okolicach Miastka, Człuchowa, Potęgowa, Damnicy. Jest trochę tych łowisk. Ale o tej porze roku udaje się to elitom wędkarzy. Trzeba mieć sposób na karpia.

- Zdradzi mi pan ten sposób?

- Są specjalne sposoby nęcenia na zapachowe zanęty lub specjalne kulki proteinowe.

- Coś pan przede mną ukrywa. Czytałam, że ostatnio zarybialiście jeziora, między innymi karpiem. To gdzie on się podziewa?

- Rokrocznie zarybiamy nasze jeziora jesienią. Jest ściśle określone, ile, gdzie i jakie gatunki możemy wpuścić. Zarybialiśmy szczupakiem, linem, karasiem, sandaczem i karpiem też. Ale to tzw. kroczki - malutkie do 15 cm długości. Jak się takiego małego złapie, to trzeba wypuścić, nie można go zabrać. Dopiero jak ma 35 cm to można.

- A te karpie w sklepach to skąd się biorą w takim razie?

- Ze stawów hodowlanych. Tam się przeprowadza tarło, zapładnia ikrę i się hoduje - pasie jak krowy na łące. Jesienią są gotowe i następuje odłów. Spuszcza się wodę i wędkarze je odławiają.

- Skoro z karpiem mi się nie uda przed Wigilią, to co pan poleca na wigilijny stół?

- Śmiało można do końca roku złowić piękne okazy szczupaka lub sandacza. Szczupak mniej smaczny, ale sandacz to rarytas! Można też złowić leszcza albo płotki, jak ktoś lubi. A od 1 stycznia zapraszam nad Słupię. Piękne trocie nam się szykują. Dużo ryby będzie w tym sezonie. Wędkarze będą zadowoleni.

- W takim razie idę łowić sandacza. Może karpia z letargu też wybudzę.

- A kartę wędkarską pani ma?

- No nie mam.

- A to bez tego ani rusz! Najpierw trzeba kartę wędkarską wyrobić. Potem zapłacić u nas w związku za pozwolenie na połowy na wodach nizinnych, a najlepiej zapisać się do związku. Wtedy tylko składki członkowskie trzeba płacić.

- Oj, to w tym roku chyba po tego karpia do marketu pojadę...

ZOBACZ TAKŻE: Kolejny automat z robakami dla wędkarzy w Słupsku

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza