Panu Markowi ze Słupska szybko udało się sprzedać swojego wiekowego opla. Już w dzień wystawienia ogłoszenia dostał kilka wiadomości z ofertami kupna z całego Pomorza. Ostatecznie wysłużone auto trafiło do młodego kierowcy z Redy. Pan Marek już od dawna wiedział, na co wyda zarobioną kwotę – w końcu pojedzie z żoną na wymarzone wakacje. Wyjazd planowali od dawna. Jakie było zdziwienie mężczyzny, kiedy po powrocie z wczasów zmuszony był wyjąć z (pustego już niemal) portfela dodatkowe 200 zł – musiał zapłacić grzywnę, bo nie zawiadomił na czas starostwa o sprzedaży swojego opla. A to i tak najniższy wymiar kary.
- Kary nakładane decyzją administracyjną wynoszą od 200 do 1000 zł i są uzależnione od liczby dni opóźnienia oraz od powtarzalności naruszenia – wyjaśnia Katarzyna Ciechanowicz, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Słupsku.
Obowiązek zawiadamiania starosty o nabyciu lub zbyciu auta reguluje Prawo o ruchu drogowym. Na dopełnienie tej formalności każdy kierowca ma 60 dni – taki termin wprowadzono w 2021 r. ze względu na panujący w kraju stan zagrożenia epidemicznego. Ma być on zniesiony w lipcu bieżącego roku. Wówczas kierowcy znów będą mieli jedynie 30 dni na poinformowanie odpowiedniego urzędu. Lepiej więc nie odkładać obowiązku na później.
Pan Marek przepisy oczywiście zna – już nie raz sprzedawał i kupował auto, więc w wydziale komunikacji gościł wielokrotnie. Tym razem po prostu zapomniał – jego głową zawładnęły myśli o wakacjach. Takich zapominalskich jest jednak coraz więcej, a wiele osób nawet nie wie, że sprzedając samochód trzeba pofatygować się do urzędu. Uświadamia im to dopiero nałożona kara. Wtedy do urzędu idą, ale żeby się wytłumaczyć.
- Najczęściej mieszkańcy powołują się na brak wiedzy w zakresie wspomnianych przepisów czy też tłumaczą swoje zaniedbanie obowiązującym stanem zagrożenia epidemicznego COVID-19 – podaje Ciechanowicz.
- Do najczęściej przytaczanych przez strony powodów zaniechania terminu wymienić można: stan pandemii/zagrożenia epidemicznego, niewiedzę o obowiązujących przepisach, wyjazd za granicę/podróż służbowa, stan zdrowia – wymienia Monika Rapacewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Słupsku.
Urzędniczka wskazuje, że niektórzy obowiązującego terminu nie dotrzymywali, tłumacząc się wojną w Ukrainie i... niestabilną sytuacją na granicy polsko-białoruskiej.
Urzędy ścigają zapominalskich
Starostwo Powiatowe w Słupsku wydało dotychczas około 30 decyzji o nałożeniu kar administracyjnych na osoby, które na czas nie poinformowały o zbyciu lub nabyciu auta. To mało biorąc pod uwagę skalę opisywanego zjawiska. Chociażby Urząd Miejski w Słupsku takich decyzji wydał w ubiegłym roku aż 273.
- W roku bieżącym wszczętych zostało 101 spraw, z czego zakończonych zostało 56 – dodaje Monika Rapacewicz.
Dane ze słupskiego magistratu pochodzą z końca kwietnia, ale co ciekawe, urzędy na ukaranie zapominalskich mają aż… pięć lat. Kilkaset złotych grzywny zapłacić zatem może kierowca, który sprzedał auto np. jeszcze przed pandemią. A odpowiedzialności raczej nie uniknie – niedopatrzenie wyłapie baza danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, która automatycznie zawiadomi odpowiedni wydział komunikacji.
Pamiętaj o OC
Sprzedający pojazd pamiętać również muszą o innym ważnym obowiązku. Każdy kierowca przy zbyciu pojazdu, musi przekazać nowemu właścicielowi dokument potwierdzający zawarcie umowy ubezpieczenia OC (np. polisy).
- Tutaj warto zaznaczyć, że występują sytuacje, w których jest zawartych więcej niż jedna umowa ubezpieczenia. Warto zatem w dniu nabycia pojazdu sprawdzić stan polis na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – zaznacza Anna Dąbrowska, ekspertka z Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego w Biurze Rzecznika Finansowego.
Kolejnym obowiązkiem jest zgłoszenie faktu sprzedaży pojazdu ubezpieczycielowi, i to na piśmie - w terminie 14 dni od dnia przeniesienia prawa własności pojazdu. Należy też podać dane nowego posiadacza (imię, nazwisko, adres i PESEL lub REGON i adres firmy).
- Wskazane, aby takie dane pozyskać przy zawieraniu umowy sprzedaży albo darowizny. Dane te ubezpieczyciel przekazuje następnie do ośrodka informacji, którego rolę pełni Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny – tłumaczy Dąbrowska.
Ekspertka dodaje, że można uzyskać zwrot składki za niewykorzystany czas ochrony – jednak jedynie wtedy, gdy nowy właściciel wypowie umowę ubezpieczenia OC. Kiedy natomiast zakupione auto nie posiada aktywnego OC, nowy właściciel ma obowiązek niezwłocznie zawrzeć umowę ubezpieczenia.
- W interesie zbywcy jest jak najszybsze powiadomienie zakładu ubezpieczeń o przeniesieniu posiadania na nabywcę, gdyż do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń, ponosi on wraz z nowym posiadaczem pojazdu solidarną odpowiedzialność za zapłatę składki należnej zakładowi ubezpieczeń – podsumowuje ekspertka.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?