Stako w Słupsku redukuje zatrudnienie

- Redukcja zatrudnienia w Stako jest w trackie - mówi Marcin, pracownik firmy. - Rozpoczęła się na przełomie sierpnia i września. W pierwszej kolejności zaczęto pozbywać się pracowników, którym kończy się umowa. W końcu łatwiej jest umowy nie przedłużyć niż zwolnić. Na szczęście pracownikom przewidzianym do zwolnienia, którzy nie mogą nabyć praw do zasiłku, są zwalniani za porozumieniem stron. Taka osoba dostaje dodatkową odprawę. Zakład płaci też pensję.

Pracownicy zauważają, że przyczyną redukcji etatów w firmie jest spadek zamówień. W branży producentów zbiorników na gaz koniec roku to zastój na rynku.

Przypomnijmy, że dokładnie rok temu Stako zostało wykupione przez Worthington Cylinders, dział amerykańskiego koncernu Worthington Industries zajmujący się produkcją zbiorników dla różnych gałęzi przemysłu. Transakcję przypieczętowano 30 września, a w oficjalnym komunikacie czytaliśmy, że Worthington kupił europejskiego lidera w produkcji zbiorników gazowych LPG dla branży motoryzacyjnej. Ta transakcja byłą zresztą sporym zaskoczeniem, bo Stako od lat było liderem w produkcji zbiorników gazowych LPG i CNG, tak w kraju, jak i na świecie.

Czytaj też: Słupskie Stako sprzedane Amerykanom

- Ktoś, kto kupuje taką dużą firmę z pewnością dokładnie sobie przekalkulował, że jeśli do tej pory w lipcu wyprodukowano tu 48 tysięcy zbiorników, a teraz produkuje się 30 tysięcy, to trzeba zmniejszyć zatrudnienie. Z drugiej strony nowy właściciel chce firmę unowocześnić i wprowadzić automatyczne linie montażowe. Niektóre pamiętają jeszcze czasu PRL-u , a sama produkcja często przypomina manufakturę.

Dyrekcja firmy zakomunikowała nam, że nie będzie komentować ani udzielać informacji w tej sprawie.

Więcej dowiedzieliśmy się w Powiatowym Urzędzie Pracy.

- Tylko wczoraj dwie osoby ze Stako zarejestrowały się w urzędzie. Obie zostały zwolnione za porozumieniem stron. Aktualnie z rejestrze mamy 10 pracowników tej firmy. Nie wykluczone, że będzie ich więcej, kiedy skończą się im okresy wypowiedzenia - zdradza Marcin Horbowy, rzecznik Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.