Stoczniowcy bez zasiłku. Trudny czas dla bezrobotnych

W Powiatowym Urzędzie Pracy w Szczecinie zarejestrowało się ponad 800 byłych pracowników Stoczni Szczecińskiej Nowa. Nie mają prawa do zasiłku, korzystali bowiem z osłon w ramach Programu Zwolnień Monitorowanych, otrzymali też odprawy odchodząc z zakładu. Świadczenia dla ostatniej grupy stoczniowców wypłacono 10 grudnia ub.r. Rejestrują się w urzędzie pracy, ponieważ jako bezrobotni mają ubezpieczenie zdrowotne.

 PUP w Szczecinie

- Nie obserwujemy tłumu byłych stoczniowców, przede wszystkim jednak nie stosujemy tego typu podziału - przyznaje Tadusz Kaczmarek, zastępca dyrektora PUP w Szczecinie. - Wszystkich traktujemy jednakowo, i oferty też są dla wszystkich nie zaś wybranej grupy. W tej chwili mamy około 14 tys. zarejestrowanych bezrobotnych. Stopa bezrobocia wzrosła, ale to normalne w tym okresie. Na pewno jest powyżej 8 proc.

Urząd pracy nie preferuje żadnych grup, ale robią to Centra Ofert Zatrudnienia powołane przez Agencję DGA specjalnie z myślą o stoczniowcach.

- Centra, które uruchomiliśmy w połowie grudnia, zbierają oferty zarówno pracodawców zainteresowanych zatrudnieniem na umową o pracę, ale też na umowy zlecenia, czy pracę tymczasową - informuje Lila Saoudi z DGA. - Współpracują z urzędami pracy oraz agencjami pracy tymczasowej. Na początku z pomocy COZ korzystało średnio 10 osób dziennie. W tej chwili każdego dnia pojawia się w tych punktach od 60 do 80 osób. Plusem tych punktów jest pełna informacja w jednym miejscu.

Trudny okres

Przełom roku i pierwsze miesiące nowego, to najtrudniejszy czas dla osób poszukujących pracę. Pracodawcy nie zatrudniają w tym okresie na czas nieokreślony, co najwyżej są zainteresowani pracownikami tymczasowymi.

Ale w szczecińskim punkcie są oferty dla spawaczy TIG, monterów rusztowań, kierowców autobusów, pracowników ochrony, sprzątaczek i doradców klienta.

Wyniki działań Agencji DGA jak dotąd nie są imponujące. Z 3977 pracowników stoczni do programu zwolnień monitorowanych przystąpiło 3587 osób. Z programu zrezygnowały 223 osoby. Można przyjąć, ze same znalazły pracą bądź uruchomiły własne firmy. Z badań ankietowych Agencji wynika, iż w sumie pracę podjęło 355 osób. Większość byłych stoczniowców nie pracuje.