Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stop mączkarni. Pikieta przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Słupsku

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
W czwartek przeciwnicy budowy zakładu mączki i oleju z ryb we Włynkówku protestowali przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Słupsku.
W czwartek przeciwnicy budowy zakładu mączki i oleju z ryb we Włynkówku protestowali przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Słupsku. Łukasz Capar
W czwartek przeciwnicy budowy zakładu mączki i oleju z ryb we Włynkówku protestowali przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Słupsku.

Chleba z tej mączki nie będzie. Smrodu w domu nie życzymy nikomu. Chcemy powietrza czystego i zdrowego, a nie zapachu szprota zepsutego. Powietrze jest dla wszystkich, nie tylko dla władzy. Nie ma naszej zgody na wasze smrody - z takimi transparentami pojawili się przeciwnicy powstającej mączkarni we Włynkówku przed gmachem Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Słupsku. Protestujący mieli na sobie koszulki z napisami: Stop fetorowi. Stop mączkarni.

Pikietującym towarzyszyła puszka z najbardziej śmierdzącą potrawą świata - kiszonym śledziem. Jednak tym razem nie została otwarta, choć postarano się, by Przemysław Szuwalski, prezes SKO, ją dostrzegł i potraktował jako motywację do działania.

Przeciwnicy mączkarni, o czym zapewnił Mariusz Bożęcki ze Stowarzyszenia Gmina Jest Nasza!, pokładają nadzieję w rozstrzygnięciu SKO. Na ręce prezesa złożono petycję. Jednak w czasie rozmowy nadzieja gasła.

Okazuje się, że postępowanie z wniosku m.in. Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o unieważnienie decyzji środowiskowej, wydanej przez Wójta Gminy Słupsk, jest dopiero na etapie ustalania stron i wysyłania korespondencji.
- W tej chwili jest około 40 wniosków, a będzie jeszcze około 20 - mówił prezes SKO. Nie ma natomiast terminu ograniczającego ich napływ. Nie odpowiedział jednak na pytania, jaka jest zasada ustalania stron. Czy zostaną uznane jako strona najbliżsi sąsiedzi mączkarni. Czy i jaka odległość od inwestycji będzie brana pod uwagę.

Protestujący oczekują wsparcia od SKO, ale po niekonkretnych informacjach, jakie otrzymali, stwierdzili, że przeciągająca się procedura może trwać w nieskończoność. Podkreślali, że wojewoda znacznie szybciej przeprowadził procedurę stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę. Zapowiedzieli kolejną pikietę na 11 czerwca.

Mimo decyzji wojewody Paula Fish nie zamierza przerwać budowy. - Decyzja wojewody nie jest prawomocna. Zostaliśmy pouczeni o możliwości odwołania do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego - stwierdza Artur Stawikowski, reprezentujący firmę w sprawach mączkarni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza