Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż Graniczna szuka Nepalczyków, którzy pracowali w Kobylnicy i nagle zniknęli

Zbigniew Marecki
Nepalczycy przy pracy we Flairze
Nepalczycy przy pracy we Flairze Fot: Archiwum
Straż Graniczna sprawdza, co się stało z 11 Nepalczykami, którzy pracowali w fabryce Flair Poland w Kobylnicy.

25 Napalczyków przyjechało do Słupska w marcu 2008 roku. Sprowadzili ich szefowie fabryki mebli w Kobylnicy, ale byli zatrudnieni przez firmę pośredniczącą - K&K Selekt Centrum Doradztwa Personalnego z Rzeszowa. Część z nich jednak miejsca długo w Słupsku i Kobylnicy nie zagrzała. Najpierw wyjechała trójka z nich, bo nie sprawdzili się jako tapicerzy. Później zniknęła kolejna piątka, która wyjechała na święta do kolegów w Warszawie i nie wróciła. W końcu przepadła kolejna trójka Nepalczyków.

Ich zniknięciem zainteresowała się Straż Graniczna w Ustce, która sprawdza, co się stało z obcokrajowcami.

- Na razie trudno coś jednoznacznie powiedzieć, bo sprawa jest w toku - mówi kom. Grzegorz Goryński, rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdyni.
Od pracowników spółki Flair Poland usłyszeliśmy, że ich zdaniem Nepalczycy wyjechali, aby szukać lepiej płatnej pracy . W Kobylnicy miesięcznie zarabiali około 1100 zł .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza