Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sukces słupskich pięściarek

Rafał Szymański [email protected]
Słupszczanki na podium w Grudziądzu
Słupszczanki na podium w Grudziądzu Fot. Archiwum Czarnych Słupsk
Pięściarki Czarnych Słupsk przywiozły cztery medale z mistrzostw Polski seniorek i kadetek. Złoto zdobyła najstarsza i najbardziej doświadczona Kinga Ruszczyńska.

- One mają tyle ambicji i zawziętości, że gdyby dać połowę z tego chłopakom, to rozwalaliby domy gołymi pięściami - podsumował zmagania słupskich zawodniczek w Grudziądzu Józef Mazur, szkoleniowiec Czarnych Słupsk.

Przygotowująca się bardzo starannie do walk w Grudziądzu słupska ekipa miała jedną faworytkę, Kingę Ruszczyńską.

Przed wyjazdem w wywiadzie dla "Głosu" mówiła, że to mogą być jej ostatnie mistrzostwa. Może jeszcze zmieni zdanie, ale jeśli zejdzie z tej sceny, to z podniesionym czołem, bo wywalczyła złoty medal. W finale wagi do 48 kg seniorek Kinga pokonała Patrycję Bednarek z PKB Polkowice 8:4. Rywalka była pierwszą zawodniczką w tej wadze w kraju w rankingu Polskiego Związku Bokserskiego za 2009 rok. Ruszczyńskiej nie było w pierwszej piątce.

W Grudziądzu po pierwszej rundzie słupszczanka przegrywała 1:2. Po drugiej nadal był taki rezultat. - Kinga, trzeba coś z tym zrobić, musisz zaatakować - powiedział wtedy do Ruszczyńskiej Jerzy Walczuk, trener Czarnych siedzący w jej narożniku. Kinga poszła za radą i wygrała całe spotkanie 8:4. Dzięki temu zdobyła złoty medal. Wcześniej w półfinale pokonała Joannę Bartos (Krak Sport Kraków) 20:0.

- Wynik może być mylący. Rywalka atakowała, a Kinga umiejętnie schodziła z linii ciosu, nie szarpała, nie wdawała się w niepotrzebną w tym momencie bijatykę. Spokojnie punktowała - ocenił szkoleniowiec. Srebro wśród kadetek zdobyły dwie zawodniczki. W wadze do 63 kg Anna Januszewska w walce o złoto przegrała z Hanną Solecką (FC Koszalin) 3:13.

- Zjadła ją trema. Ma duże umiejętności, ale stres sparaliżował ją akurat w tej walce - podsumował Walczuk. W półfinale Januszewska pokonała Annę Krygier (LKS Dąbrowa Chełmińska). Słupszczanka wygrała w drugiej rundzie przez rsc. Jej rywalka była liczona w pierwszej rundzie, w drugiej ledwo Anna trafiła kilka ciosów i starcie zostało przerwane.

Drugie srebro wywalczyła Kamila Zawół w wadze do 50 kg u kadetek. W starciu o złoto przegrała z Laurą Grzyb (BKS Jastrzębie) 5:13. Niby duża różnica, ale i tak to starcie zostało uznane za najładniejsze w całych mistrzostwach kadetek. - Nasza zawodniczka zebrała wiele zasłużonych gratulacji - komentował Walczuk.

Wcześniej Kamila pokonała Patrycję Grubecką (Pomorzanin Toruń) 23:2 i w półfinale Paulinę Kalinowską (Start Grudziądz) w drugiej rundzie przez rsc. Słupszczanka tutaj musiała postawić wszystko na jedną szalę, bo walczyła z reprezentantką gospodarzy. Zrobiła to z nawiązką, po pierwszej rundzie prowadziła 7:0, a w drugiej, po ataku Zawół, szybko na ringu znalazł się ręcznik sekundantów rywalki.

Brązowy krążek do 48 kg zdobyła Emilia Zawół. Walcząc o przepustkę do finału, nie dała rady Katarzynie Sokół z Hetmana Zamość, ulegając 7:8.

- Po raz pierwszy w historii klubu przywozimy z mistrzostw pań aż cztery medale. Jesteśmy zadowoleni - oceniał po mistrzostwach Walczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza