Szczecin: Były premier o bezpieczeństwie energetycznym kraju

Z prognoz ekspertów wynika, że w 2015 r. zapotrzebowanie na energię w krajach Unii Europejskiej obniży się o 10 proc., ale wzrośnie udział energii bezemisyjnej, z odnawialnych źródeł i jądrowej - informował były premier, przewodniczący rady gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku. Bielecki swoim wykładem rozpoczął drugi dzień Międzynarodowego Kongresu Morskiego w Szczecinie.

Ekspert prognozował zmianę źródeł dostaw gazu na rynku światowym, głównie za sprawą zwiększonego eksportu z USA oraz z Australii, która już puka do drzwi jako kolejny gazowy potentat. Stać się to może kosztem dostawcy katarskiego.

Były premier w kontekście bezpieczeństwa energetycznego wspominał także o magazynach gazu w Europie. Wielka Brytania i Włochy planują znacząco powiększyć możliwości magazynowania tego surowca. Największym graczem pod tym względem na starym kontynencie są Niemcy.

- Jeśli jednak dane, które przekazuje Ukraina są prawdziwe, to ten kraj posiada największe magazyny gazu - dodał Bielecki, zwracając uwagę na fakt, że w wieloletniej perspektywie może to być członek Unii.
Bielecki odniósł się także do zróżnicowanej sytuacji cenowej na światowym rynku gazu.

- Gaz oferowany przez USA jest cztery razy tańszy, niż w Azji i dwa razy tańszy, niż sprzedawany w Europie - zauważył. - Na kształtowanie cen wpłynie z pewnością Australia, która zamierza uruchomić eksport gazu w roku 2017-2018. A warto dodać, że chce eksportować więcej od Kataru.

Bielecki dużo miejsca poświęcił rynkowi gazu w kontekście powstającego gazoportu w Świnoujściu. Nowi dostawcy tego surowca na rynkach światowych i spadek cen gazu, to bardzo dobre sygnały. Potwierdzają, że budowa gazoportu to strzał w dziesiątkę.

- Niepokoi jedynie ofensywa Gazpromu, który zaczyna obniżać ceny ropy wybranym odbiorcom europejskim - dodał były premier. - To bowiem obniża ekonomikę terminalu LNG.