Na czym konkretnie polega pomysł? Nowy projekt ministra finansów wyklucza szkoły nauki jazdy z usług zwolnionych z podatku. Ośrodki nie będą bowiem traktowane jako placówki edukacyjne.
Stracą kursanci
- Powiem krótko, jeśli ministerstwo finansów obłoży szkoły podatkiem, to stracą kursanci, bo będą więcej płacić - mówi Zbigniew Pawłowski, właściciel ośrodka szkoleniowego Auto Drive w Szczecinie. - Niestety, rynek w tej chwili jest niekorzystny dla kandydatów na prawo jazdy. Nie tylko jeśli chodzi o te pomysły. Namnożyło się bowiem instruktorów, nie mogą znaleźć pracy, to zakładają działalność. Kupują jeden samochód i szkolą. Jakość często pozostawia wiele do życzenia.
Nasz rozmówca podkreśla, iż nową ustawę resort przygotowuje już od dwóch lat. W projekcie już prawie nic nie zostało z pomysłów, które zgłaszali przedstawiciele ośrodków szkolenia.
Duzi stracą więcej
Aleksander Igielski, właściciel dużej szkoły nauki jazdy zwraca uwagę na inne zagrożenia.
- VAT uderzy przede wszystkim w duże ośrodki - przyznaje. - Podzieli rynek na czarnych i białych, wbrew konstytucyjnej równości. Mniejsze ośrodki będą unikać progu podatkowego, kombinować, by nie płacić. W rezultacie państwo może nie zyskać, a stracić na podatku, będzie wystrychnięte na dudka.
Nasz rozmówca szacuje, że większość ośrodków nie szkoli więcej niż 50 osób rocznie. Będą więc robić wszystko, by uniknąć VAT-u. Próg podatkowy wynosi 50 tys. zł. .
Zły moment
- Kryzys to najgorszy moment na takie zmiany - mówi Paweł Adamkiewicz z ośrodka Stop Nauka Jazdy. - Jak koszt szkolenia wzrośnie, trzeba będzie podnieść ceny kursów. Nie będziemy mieli wyjścia. VAT uderzy we wszystkich. Kursy mogą zdrożeć o 200-300 zł.
A może nawet więcej. Bo jeśli ministerstwo finansów zabroni odliczania VAT-u z paliwa, to cena kursów pójdzie w górę nawet o 40 proc. Łatwo przeliczyć to na złotówki. Kursy przygotowujące do egzaminów na prawo jazdy kat. A kosztują w Szczecinie średnio 900-1200 zł, na kategorię B - 1100-1200 zł. Cena w przyszłym roku może sięgnąć nawet 2 tysięcy zł.
Przyszli kierowcy na razie jeszcze nie reagują na te wieści,.
- Miesięcznie przeprowadzamy około 7 tysięcy egzaminów - przyznaje Wioletta Myszkowska, egzaminator nadzorujący z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Szczecinie. - Z niewielkimi wahnięciami, taka średnia utrzymuje się od początku roku. Być może przyszli kierowcy nie znają planów ministerstwa finansów.
Natomiast ośrodków nauki na szczecińskim rynku przybywa. Prawo jazdy jest coraz bardziej powszechne.
- W tym roku powstało już około 20 nowych szkół jazdy w Szczecinie - informuje Mirosław Gadomski z Biura Obsługi Interesantów szczecińskiego magistratu.
Wszystkich szkół nauki jazdy w stolicy województwa działa około 80.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?