Realizowany przez Agencję program zwolnień monitorowanych objął 3588 osób ze SSN. Świadczenia ostatnie grupy byłych stoczniowców po raz ostatni odebrali w listopadzie ub.r.
Prezes informuje, wspomnianych 882 stoczniowców potwierdziło, że pracują bądź prowadzą własną działalność. Jest jeszcze około 200 osób, które prawdopodobnie też pracują. Ale Agencja nie ma bezpośredniego potwierdzenia od zainteresowanych.
Program zwolnień monitorowanych już został zakończony. Szkolenia oferowane przez Agencję zakończyło do tej pory 3023 byłych pracowników Stoczni Szczecińskiej Nowa. W powiatowych urzędach pracy zarejestrowało się do tej pory 1298 osób.
- Do końca czerwca br. zapewniamy szkolenia i doradztwo byłym stoczniowcom w ramach "wsparcia dla pracowników sektora budownictwa okrętowego dotkniętych negatywnymi skutkami restrukturyzacji - przypomina Andrzej Głowacki, prezes DGA. - Cały czas funkcjonuje nasze Centrum Ofert Zatrudnienia przy ul. Dąbrowskiego 38 w Szczecinie. Pomagamy w przygotowaniu życiorysów, listów motywacyjnych, przygotowujemy do rozmów kwalifikacyjnych. Mają do dyspozycji doradców. W COZ pojawiło się już 2300 byłych stoczniowców.
W Centrum przy ul. Dąbrowskiego prezentowane są również oferty pracy. Do tej pory przedstawiono tu 2241 propozycji zatrudnienia. Prezes zapewnia, że niemal połowa osób otrzymała co najmniej dwie oferty pracy.
Oferty nadal są. Powiatowe urzędy pracy mają 339 propozycji, agencje pracy tymczasowej - 138. DGA oferuje 1619 miejsc pracy w kraju i za granicą.
- Aż 1100 ofert zostało przyjętych, co uważam za dobry wynik - uważa prezes DGA. - Ale z drugiej strony często słyszymy "jestem stoczniowcem, nie będą pracował w jakiejś małej nieznanej firmie", "przedtem zarabiałem dwa razy więcej", czy nawet "ten pracodawca cały dzień goni do roboty". Mamy jednak świadomość, że oszczędności stoczniowcom się skończyły. Powinni starać się jak najszybciej wrócić na rynek pracy.
Mają jakąś alternatywę?
- Ciągle liczymy, że powstanie specjalna strefa ekonomiczna obejmująca tereny Stoczni Szczecińskiej Nowa - mówi Krzysztof Fidura, szef Solidarności SSN. - Choć nie wiadomo jaka, strefa, bo z Agencja Rozwoju Przemysłu zmienia co chwilę zdanie. Mieliśmy nadzieję, że część kolegów znajdzie pracę przy wykończeniu kontenerowca. Ale Gryfia nie rozpoczęła jeszcze prac, bo spółka należąca do ARP nie ma pieniędzy. Ciągle jest pomysł prezesa upadłej Porty Holding na odrodzenie stoczni. Problem w tym, że sąd nie wyraził zgody, by prezes jako przedstawiciel upadłego holdingu, spróbował ułożyć się z jego wierzycielami. Mieliśmy wyjaśnić wątpliwości na spotkaniu z szefem doradców premiera Michałem Bonim. Teraz jednak kraj pochłonięty jest żałobą po katastrofie prezydenckiego samolotu.
Zdaniem szefa Solidarności zlikwidowanej stoczni, około 2 tysięcy byłych pracowników SSN nie ma nadal pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
