Najpierw cała Polska ruszyła do kolektur, a wczoraj w napięciu czekaliśmy na kulki, które wylosuje maszyna. Gra toczyła się o rekordową stawkę 35 milionów złotych! Jak to niestety z hazardem bywa, przytłaczająca większość graczy zawiodła się i mogła swoje kupony wyrzucić do śmieci.
Mamy jednak dla Czytelników "Głosu" dobrą wiadomość: wasze pieniądze się nie zmarnują! Dlaczego? Bo Lotek to ogromny "podatek" od nadziei, który zapewnia miliardowe dochody budżetowi państwa.
Fakty
W 2006 roku kupiliśmy losy i kupony Totalizatora Sportowego za 2,3 miliarda złotych, a w ubiegłym roku wydaliśmy w kolekturach aż o 345 milionów więcej. Te sumy przekładają się na zarobki państwa. W 2007 roku do budżetu państwa Totalizator wpłacił 1,3 miliarda złotych. Sam zarobił "jedynie" 261 milionów. Dlaczego tak jest?
Państwo zarabia
Totalizator Sportowy jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, a właścicielem wszystkich jej udziałów jest Skarb Państwa. Oznacza to, że na ulubioną przez Polaków hazardową rozrywkę (z badań Totalizatora wynika, że w Dużego Lotka gra połowa z nas) monopol ma właśnie Państwo. Dlatego nie ma co żałować pieniędzy wydanych na kupony. Trafią one do naszej wspólnej kasy i zasponsorują szczytne cele.
Tracimy nie tracąc
W zeszłym roku Totalizator Sportowy przekazał do Ministerstwa Sportu prawie 540 milionów złotych, a do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego niemal 135 milionów. Przeznaczone one zostały na promowanie sportu wśród dzieci i młodzieży, dofinansowanie inwestycji sportowych oraz wspieranie przedsięwzięć artystycznych. Wczoraj wielu z nas także zasiliło ten fundusz...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?