Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szok! W słupskim Kauflandzie znów masa nieświeżości

Magdalena Olechnowicz
Studenci na wczorajszych "zakupach” w słupskim Kauflandzie.
Studenci na wczorajszych "zakupach” w słupskim Kauflandzie. Fot. Krzysztof Tomasik
To nieprawdopodobne! Gdyńscy studenci Michał, Bartek i dwaj Mateusze wczoraj znów poszli "na zakupy" do słupskiego Kauflandu. I znów każdy z nich znalazł kilkadziesiąt starych produktów żywnościowych.

Tym razem byliśmy z nimi. Tymczasem inspekcja handlowa jest bezradna, a nieświeży Kaufland wciąż milczy. Po naszej publikacji o akcji studentów z Gdyni w słupskim Kauflandzie w mieście wrze.

Nasi Czytelnicy i forumowicze gp24.pl biją brawo studentom i trzymają kciuki za wypłacenie im pieniędzy obiecywanych przez hipermarket w takich sytuacjach. Przypomnijmy, że w poniedziałek studenci znaleźli aż 520 przeterminowanych towarów! Licząc po 5 zł obiecywanej na planszy nagrody, powinni dostać od hipermarketu 2.600 zł. Ale sklep uparcie odmawia wypłaty.

Tymczasem studenci wczoraj znów odwiedzili Słupsk. "Na zakupy" poszliśmy z nimi. Już po pierwszych minutach ich koszyki zaczęły się zapełniać przeterminowanymi rzeczami.

Mateusz skupił się na zupkach w proszku i bulionach. Takich z datą ważności do 2008 roku było mnóstwo. Drugi Mateusz poszedł między inne regały. - Znalazłem stare keczupy, płatki sojowe, puszki z makrelą, kilka rodzajów masła w kostkach. Większości starych produktów nie zdjęli nawet po naszej wizycie w poniedziałek - mówi. Michał powrzucał do koszyka mnóstwo orzeszków i pistacji, a także chrupki czekoladowe do mleka. Wszystkim szło bardzo sprawnie. Pracownicy zaraz po rozpoznaniu studentów rzucili się w kierunku półek. Zaczęli wyprzedzać ruchy chłopaków i ściągać przeterminowane produkty!

A co w tym czasie robi Państwowa Inspekcja Handlowa? - Kauflandu nie było akurat w planie kontroli... Byliśmy tam w zeszłym roku - mówi Janusz Teodorowicz, dyrektor słupskiej delegatury PIH. - Nie możemy działać jak studenci. Zgodnie z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej, przedsiębiorca musi być powiadomiony o naszej wizycie. A będzie jeszcze gorzej. 7 marca przepisy się zmienią i będziemy musieli uprzedzać przedsiębiorcę siedem dni przed kontrolą - mówi. Jednak, jak pokazali studenci, uprzedzanie nie przeszkadza w skuteczności!

A Kaufland wciąż milczy. Do dziś, mimo obietnic, nie wiadomo, czy pieniądze zostaną w końcu studentom wypłacone. Nie wiadomo, czy ktoś w hipermarkecie poniesie konsekwencje. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja.

Wczoraj o godz. 21 Kaufland wypłacił studentom pieniądze za drugą z akcji - w sumie 1000 zł.

Po naszej publikacji sprawą zainteresowały się ogólnopolskie media. My tym bardziej będziemy sprawę śledzić. Pieniądze studentom się należą, co wynika z artykułu 919 Kodeksu cywilnego, który mówi o przyrzeczeniu publicznym. Studenci skierowali wniosek o skierowanie sprawy na drogę sądową. A słupszczanom należą się świeże towary. Dopniemy swego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza