Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taksówki w Ustce będą jeździły z flagami na dachach

Marcin Prusak
Piotr Wszółkowski pokazuje jak montuje się flagę na samochodzie.
Piotr Wszółkowski pokazuje jak montuje się flagę na samochodzie. Kamil Nagórek
Od najbliższych wakacji usteckie taksówki będą wyróżniały się wśród pojazdów z korporacji taksówkowych z całej Polski. Jako jedyne samochody w kraju będą miały flagi na dachach. Urzędnicy twierdzą, że dzięki temu będą lepiej widoczne na ulicach.

Po usteckich ulicach jeździ około 60 taksówek. Powszechnie wiadomo, że część taksówkarzy rezygnuje z jeżdżenia samochodem zimą, bo ma wówczas inne prace zarobkowe i jeździ tylko w wakacje - można zarobić na turystach.

Taka niestałość w usteckim świecie taksówkarskim spowodowała, że taksówki w kurorcie wyglądają bardzo różnie. Jedne mają numery na przednich drzwiach bocznych, a inne na szybie bocznej na końcu auta.

Jeszcze kilka lat temu przepisy obowiązujące w Ustce stanowiły, że jeżdżące po mieście taksówki muszą być oznakowane numerem i herbem miasta. Jednak do tych przepisów nikt się nie stosuje.
Urzędnicy miejscy postanowili tę sytuację poprawić i zobowiązać taksówkarzy do stosowania jednakowych oznakowań samochodów. Wymyślili, że na obu przednich drzwiach będzie musiał być naklejony herb miasta z numerem taksówki. Inwencja twórcza ratusza sięgnęła jednak dalej i usteccy taksówkarze będą musieli tez wozić na dachach żółto-niebiesko-białe flagi kurortu.
- To pierwsza taka inicjatywa w Polsce. Taksówki w żadnym mieście nie mają takich flag - tłumaczy Piotr Wszółkowski, naczelnik wydziału promocji UM w Ustce. - Dzięki flagom taksówki będą lepiej zauważalne na ulicach i będą ładnie wyglądały z symbolami miejskimi.

Flagi będą musiały być montowane przy tylniej bocznej szybie auta. Umieszczone będą na plastikowym drzewcu o wysokości około 40 centymetrów. Sama flaga będzie miała długość 15, a szerokość 10 centymetrów.
Na wprowadzenie flag na samochodach zgodziła się większość taksówkarzy na spotkaniu z władzami miasta. Kierowcy, którzy nie byli na tym spotkaniu byli zdziwieni nowym pomysłem, o którym dowiedzieli się od dziennikarzy "Głosu Pomorza".

- A po co mi taka flaga w szybie? - zastanawia się pan Zdzisław Kamiński, kierowca usteckiej taksówki. - Przez nią szyba nie będzie się domykała, a materiał flagi będzie się darł.

Przed montowaniem flag w samochodach przestrzegają także specjaliści od ruchu drogowego.

- Przepisy mówią, że z pojazdu nie mogą wystawać żadne elementy, które mogłyby zaszkodzić innym uczestnikom ruchu, gdy - na przykład - oderwie się - podkreśla Zbigniew Wiczkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Słupsku. - Wolałbym, żeby flagę po zamontowaniu w samochodzie obejrzał diagnosta i stwierdził czy jest ona bezpieczna.

Nowe oznakowanie usteckich taksówek ma zacząć obowiązywać przed wakacjami. Ratusz zapewnia, że herby naklejane na drzwi i flagi będą wydawane taksówkarzom za darmo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza