Kupcy próbują więc sprawdzonego sposobu, by skusić klientów do wyjęcia portfeli. Kto potrafi oprzeć się dużej przecenie towaru?
Na stoisku Teresy Namankiewicz, handlującej damską odzieżą, aż biją w oczy kartki z podwójnymi cenami - starą, przekreśloną i nową. A obniżki są znaczne, dość powiedzieć, że tuniki (rozmiary 40-50) zamiast 55-70 zł kosztują teraz zaledwie 30 zł! Kamizelki, bluzki i swetry z dzianiny (42-48 rozmiar), za które jeszcze w grudniu płaciliśmy 35-75 zł , teraz też kosztują 30 zł. Spodnie wizytowe, przejściowe i typowo zimowe (42-56 rozmiar) były po 50-65 zł, a obecnie - po 30-40 zł.
Drastycznie spadła cena kurtek (42-48 rozmiar), które teraz można kupić za 50 zł zamiast za 75-140 zł. Ponadto o 40 zł mniej, czyli 190 zł, zapłacimy za zimowe płaszcze z kapturem (42-50 rozmiar), a o 50 zł mniej, bo 200 zł, za ekologiczny kożuch, też z kapturem. Staniały również dresowe spodnie z 25 na 15 zł, polarowe bluzy z 48 na 25 zł, a także, na zimowe szaliki i czapki z 25 na 15 zł.
Reklama zdaje egzamin, bo co chwila któraś z pań wędruje do przymierzalni za straganem z jakąś sztuką odzieży. Naprzeciwko damską odzieżą handluje Jolanta Zduniak, która tylko na wiosennych kurtkach napisała, że to wyprzedaż po 50 zł, nie podając starej ceny. Właścicielka powiedziała nam, że likwiduje działalność i stoisko będzie czynne tylko do końca lutego. A w związku z tym wszystko można kupić taniej, ale trzeba się targować.
Także Regina Matusik poprzeceniała, co się dało, byłe pozbyć się towaru, bo nie wie, jak długo jeszcze zostanie na targu. Rozmaite bluzki kosztują 20 zł zamiast 30, berety staniały o 5 zł i są po 15 zł, czapki damskie i męskie można dostać za 8 zł (przedtem - 20 zł). Na kartonach z rękawiczkami widnieją ceny 3 i 5 zł, a na biustonoszach - 8 i 10 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?