Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targowisko w Koszalinie. Pustki wśród straganów

Wanda Konarska [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fo. Radek Koleśnik
Najwyraźniej koszalinianie mają lodówki pełne jedzenia, bo kupowali głównie owoce i warzywa.
Najwyraźniej koszalinianie mają lodówki pełne jedzenia, bo kupowali głównie owoce i warzywa.
Pustawo było wczoraj na koszalińskim targowisku, choć w piątek jest święto i targu nie będzie.

Najwyraźniej koszalinianie mają lodówki pełne jedzenia, bo kupowali głównie owoce i warzywa. Szczególne wzięcie miała kiszona kapusta, którą sprzedają właściwie wszyscy rolnicy.

- Sam kiszę co jakiś czas kapustę, żeby długo nie leżała i nie skwaśniała - powiedział nam Maciej Biskot z Tychowa.

- Dodaję tylko sól i marchew, nic więcej, a warzywa mam z własnego gospodarstwa. Powinno ich wystarczyć do zbiorów, chyba że się popsują, bo jest za ciepło i już warzywa zaczynają kwitnąć, jak ta marchewka - tu rolnik pokazał nam marchew z nacią.

- Trzymam warzywa w kopcach i w przechowalni przypominającej bunkier, gdzie jest jednakowa temperatura i wentylacja. Towaru jest dużo i uważam, że lepiej taniej go sprzedać niż czekać aż się popsuje.

Marchew rolnik wycenił na 50 gr i złotówkę, pietruszka kosztowała 2 - 2,50 zł, cebula - 1 zł, czerwona kapusta - 1,50 zł, seler - 2,50 zł, buraki i pęczek porów - 1,20 zł, biała kapusta - 50 gr, a kiszona - 2,50 złotego. Handlujący obok Piotr Lelo z Niekłonic miał w ofercie również ziemniaki, których brakowało sąsiadowi i nadal przyjmował zapisy na... zimowe zapasy.

Syrena i wineta były po 80 gr, ale taniej (60 gr) wypadało, gdy klient brał 15-kilowy worek za 9 zł. Rolnik chwalił się, że już poszło 5 takich worków. Piotr Lelo jako jedyny na rynku miał czarną rzepę po 2 zł, poszukiwaną przez wielu klientów.

Natomiast sąsiad, Andrzej Tarasiewicz z Kretomina, sprzedawał chrzan najtaniej na rynku, bo po 12 zł. Na innych straganach cena była o 3 zł wyższa. Z kolei Dariusz Wójcik oferował fioletowy czosnek na główki po 2 zł i na wagę po 10 i 18 zł. A przywiózł go aż z Sandomierza, gdzie już teraz za wiosenny, biały czosnek, trzeba w hurcie zapłacić 32 zł!

I z uwagi na barwę klienci go nie chcą, gdyż sądzą, że jest to chiński czosnek, którego nie brakuje w marketach. Andrzej Jerenkiewicz miał marokańskie pomidory w cenie od 50 gr do 3,50 zł, lodową sałatę po 1 zł, a kruchą po 1-2 zł.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza