Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targowisko w Koszalinie. Wysyp grzybów

Wanda Konarska [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Radek Koleśnik
W pokoju kierownika wisi na ścianie duża tablica przedstawiająca grzyby jadalne, trujące i niejadalne.
W pokoju kierownika wisi na ścianie duża tablica przedstawiająca grzyby jadalne, trujące i niejadalne.
Wilgoć i ciepło sprawiły, że w lasach sypnęło grzybami, co było widać wczoraj na targowisku w Koszalinie. Sprzedawcy powinni jednak pamiętać o niezbędnych atestach.

 

Kurki (7-10 zł) były w sprzedaży już od paru tygodni, wczoraj dołączyły do nich borowiki, niemki (3 zł), podgrzybki (7 zł) i kozaki (6-8 zł).

Jak nam powiedziała zbieraczka grzybów Anna Wiater, właśnie kozaków i kurek jest teraz najwięcej. Grzybiarze handlujący na rynku doskonale wiedzą, że przed wystawieniem towaru do sprzedaży trzeba przyjść do kierownika targu, Ryszarda Kiwacza po atest.

A wystawienie takiego papierka kosztuje zaledwie 1,23 zł (z VAT) od gatunku grzyba. Natomiast brak atestu, jak poinformowała przedstawicielka sanepidu Ilona Maszecka, może zaowocować mandatem w wysokości 100 zł! Kara może wzrosnąć, gdy sytuacja się powtórzy, a szczególnie oporni trafią nawet przed oblicze sądu.

- Do takich drastycznych sytuacji jeszcze u nas nie doszło, bo grzybami na targu handlują od lat ci sami ludzie, którzy doskonale znają obowiązujące zasady - stwierdził Ryszard Kiwacz. - Zresztą co jakiś czas przypominam o nich przez głośnik.

Opłata za atest jest symboliczna, bo to nie są majętni ludzie. Dziś wystawiłem 6 atestów dla grzybiarzy z okolic Pękanina, Tychowa, Malechowa, Świeszyna, Bonina i Mostowa.

Nasi zawodowcy, bo tak ich nazywam, doskonale znają się na grzybach i nie zdarzyło się, by ktoś z nich pomylił kanię z młodym, niezbyt wybarwionym sromotnikiem, rydza z wełnianką, czy goryczaka z prawdziwkiem. Ja raczej zwracam im uwagę na to, żeby grzyby nie były stare i zarobaczone. A klienci zawsze mają prawo zażądać pokazania atestu.

W pokoju kierownika wisi na ścianie duża tablica przedstawiająca grzyby jadalne, trujące i niejadalne. W razie wątpliwości zawsze można się do niej odwołać. Zdarzały się takie sytuacje, ale tylko w przypadku amatorów zbierających grzyby na własne potrzeby.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza