Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telefoniczny problem konsumencki wiceprezydenta Marka Biernackiego

[email protected]
Wiceprezydent Marek Biernacki ma problem konsumencki, bo kurier gdzieś zapodział jego komórkę. Już jej raczej nie odzyska.
Wiceprezydent Marek Biernacki ma problem konsumencki, bo kurier gdzieś zapodział jego komórkę. Już jej raczej nie odzyska. Archiwum
Wiceprezydent Marek Biernacki ma problem konsumencki, bo kurier gdzieś zapodział jego komórkę. Już jej raczej nie odzyska.

Najpierw szwagierka wiceprezydenta Biernackiego zawiozła do naprawy u serwisanta w Warszawie jego telefon komórkowy, za który zapłacił prawie tysiąc złotych.

– Serwisant poinformował, że komórka wróci do Słupska poprzez słupski oddział firmy kurierskiej Fedex. Ponieważ kurier nie przyjeżdżał, po kilku dniach ustaliłem, że słupski oddział Fedeksu ma siedzibę w Głobinie – relacjonuje wiceprezydent. Nie można się było tam dodzwonić, więc pojechał do Głobina.

– Tam usłyszałem, że kurier był u mnie w domu dwa razy, ale nie chciało mi się w to wierzyć, bo w tym czasie mój syn był cały czas w domu, więc zauważyłby kuriera. Po kolejnej interwencji szefowa oddziału poinformowała, że kurier tylko wpisał, że był u mnie dwa razy, a tak naprawdę to nie był – dodaje. Po kilku dniach poinformowano go, że telefon gdzieś zaginął. Zdenerwował się i poskarżył się „Głosowi”, jako zwykły konsument, który ma problemy. – Na dodatek od szefowej oddziału w Głobinie usłyszałem, że to serwisant tylko może występować z reklamacją wobec Fedeksu, bo to on wysyłał przesyłkę – uściśla.

Gdy poprosiliśmy szefową oddziału Fedeksu o wyjaśnienia, usłyszeliśmy, że sama nie odpowie, ale prześle mejla z pytaniami do centrali. Niestety, nie było informacji zwrotnej, a na dodatek szefowa oddziału nie odbierała już od „Głosu” telefonu. Po kilku dniach postanowiliśmy więc wysłać mejla ze strony internetowej firmy Fedex do jej warszawskiej centrali. Znowu nie doczekaliśmy się odpowiedzi. – Nie mogę pana z nikim połączyć. Proszę ponownie wysłać mejla na adres , który panu podam. Marketing sam się do pana odezwie – poradziła konsultantka Fedeksu z Warszawy.

Niestety, i tą drogą nie otrzymaliśmy żadnych wyjaśnień. Chcieliśmy się dowiedzieć, jak to się stało, że przesyłka zaginęła w firmie kurierskiej. Wiceprezydent Marek Biernacki nosi się z zamiarem poinformowania policji o kradzieży komórki, ale „Głos” poprosił go, aby wcześniej spróbował się jeszcze raz skontaktować z szefową oddziału firmy Fedex.

– Wysłałem do tej pani SMS-a. W odpowiedzi napisała, że już w sierpniu Fedex wypłacił odszkodowanie serwisantowi. To dla mnie zaskoczenie, bo nikt mnie o tym nie poinformował. Poprosiłem o przesłanie dokumentów potwierdzających tę wypłatę – powiedział w piątek wiceprezydent Biernacki. Zamierza się skontaktować z serwisantem, czy dostanie pieniądze z odszkodowania, bo choć mu szkoda zawartości komórki, to liczy, że nową kupi za pieniądze z tej rekompensaty.

Oglądaj także: Listonoszka otrzymała rower od mieszkańców wsi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza