Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To ja, Rutkowski. Mistrz Europy.

Rafał Szymański
Słupszczanin na podium (w środku)...
Słupszczanin na podium (w środku)... Fot. Archiwum Macieja Rutkowskiego.
Słupszczanin Maciej Rutkowski został młodzieżowym mistrzem Europy w windsurfingu w konkurencji slalom. Teraz przyszedł jednak czas na maturę.

Impreza odbyła się na wodach w Schoenberger Strand w Niemczech. Wystąpiło na niej 40 najlepszych windsurferów z 12 krajów.

- Po minimalnie przegranych mistrzostwach świata w Hiszpanii byłem niesamowicie zmotywowany, choć windsurfing jest bardzo nieprzywidywalny. Dużo zależy od warunków pogodowych, znajomości akwenu i aktualnej dyspozycji - relacjonuje słupszczanin.

Tym razem rywalizował ze swoimi rówieśnikami. Wcześniej walczył w imprezach seniorskich w Polsce i tam wygrał w dwóch z trzech kategorii. To było więc niezłe przetarcie.

W Niemczech w pierwszym wyścigu Maciek błyskawicznie wyszedł na prowadzenie. Tyle że okazało się, że popełnił falstart. W drugim Rutkowski wyprzedził rywali na przedostatnim zwrocie i wygrał. Trzeci bieg był pechowy. Maciek zderzył się z najlepszym Niemcem Sebastianem Koerdelem. Komisja sędziowska zdecydowała, że to Polak zawinił i w efekcie został zdyskwalifikowany. Na szczęście tylko w tym jednym wyścigu.

Przez kolejne dni Rutkowski był w swoim żywiole. Zwycięstwa przeplatał drugimi i trzecimi miejscami w wyścigach. Po trzech dniach regat wysunął się na prowadzenie, po czwartym miał już bardzo wyraźną przewagę. Ostatni dzień zaczął się pechowo, od kolizji. Holender na pełnej prędkości wjechał Rutkowskiemu w kostkę. Okazała się tylko zbita i mógł kontynuować zmagania. Zwycięsko, bo zajął druga pozycję dającą mu mistrzostwo.

- Pracowałem bardzo ciężko na sukces. Byłem pozytywnie nastawiony, sprzęt nie zawiódł - mówi na zakończenie mistrz.
We wszystkich wyścigach Rutkowski przypłynął w pierwszej dziesiątce, a w ośmiu z jedenastu wyścigów w pierwszej trójce. To jego pierwszy tytuł mistrza Europy i pierwszy międzynarodowy tytuł w kategorii młodzieżowej. Był już dwa razy mistrzem świata juniorów (poniżej 17 lat), ale kategoria młodzieżowca (poniżej 20 lat) to jak mówi "inna bajka".

Teraz Maciek zaczął naukę w klasie maturalnej. Czas musi dzielić na lekcje i kolejne wyjazdy. Deklaruje jednak, że poradzi sobie. Jeśli tak jak z deską, możemy być spokojni o jego pozasportową przyszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza