Tomasz Adamek: - Jestem chłop z jajami!

Tomasz Adamek - rozmowa przed walką z Kevinem McBridem

Amerykański reporter Głosu Jan Pachlowski w Bushkill przez dwa dni przyglądał się treningom Tomasza Adamka. W wolnej chwili bokser naszej gazecie udzielał ekskluzywnego wywiadu.

Bushkill to bardzo spokojna górska miejscowość w której przygotowujesz się do swoich najbliższych walk. Potrwają one jeszcze cztery tygodnie.
Tomasz Adamek- Czas leci bardzo szybko, trenujemy dwa razy dziennie. Pomiędzy zajęciami po obiedzie staram się spać, to najlepszy odpoczynek i najlepsza regeneracja. Jak wspomniałeś jest tutaj bardzo spokojnie, nie ma wielu osób, na sali jestem tylko z moim szkoleniowcem. Dlatego wszystko przebiega dobrze i zgodnie z planem. Zdecydowałem się na obóz kondycyjny poza miejscem zamieszkania żeby pobyć trochę w odosobnieniu.

Przez te siedem tygodni rzadko widujesz się z rodziną.
Tomasz Adamek- To prawda, ale przecież nie będę płakał z tego powodu. Jestem chłop z jajami I takim pozostanę. Tak jest w sporcie zawodowym, a przede wszystkim w boksie. Mam talent i chcę go pokazać światu, że Polak może zwyciężać zarówno na rynkach amerykańskich jak i europejskich i może być mistrzem świata w kilku kategoriach.

Wróćmy do samych treningów. Nad czym teraz najwięcej pracujecie?
Tomasz Adamek- Zrobiliśmy tarcze, to zajęcia polegające na uderzaniu w specjalną poduszkę którą trener trzyma w ręce. Usłyszałem, że jestem w dobrej formie i nie straciłem zbyt wiele od ostatniej walki. Trzeba jednak tutaj podkreślić, że wcześniej przez miesiąc trenowałem indywidualnie. Jesteśmy na etapie wytrzymałości. Co kilka dni przyjeżdża do mnie trener od przygotowania fizycznego, zajęcia z nim są szczególnie wyczerpujące. Poza tym sparuje z różnymi zawodnikami po cztery rundy. Są to jednak bokserzy odpowiadający gabarytom braciom Kliczko. Pozostało teraz tylko dobrze wszystko wyszlifować.

Adamek vs. Kliczko. Walka we wrześniu!

Wiele osób twierdzi, że walka z MaCbridem jest zupełnie niepotrzebna i ryzykowano w perspektywie wrześniowego pojedynku z Kliczko.
Tomasz Adamek- Muszę wchodzić do ringu na profesjonalne walki bo inaczej bym zardzewiał. Trzeba poczuć smak prawdziwego boksu, to przecież jest też moja praca. Jeśli nie masz poczucia adrenaliny, obcowania z ringowymi linami to może to sprawić, że aktualna dyspozycja będzie nie najlepsza. Poza tym to jest też zdobywanie bardzo ważnego doświadczenia. Każdego dnia czuje się coraz lepszym pięściarzem, dlatego obóz w Bushkill jest bardzo potrzebny.

Tomasz Adamek - Jeżeli chodzi o walkę z którymś z braci Kliczko to sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Pod koniec zeszłego tygodnia Władimir po długich negocjacjach doszedł do porozumienia z Brytyjczykiem Davidem Hayem i ich długo oczekiwane starcie odbędzie się na przełomie czerwca i lipca.

Tomasz Adamek będzie walczyć z jednym z braci Kliczko

Czytaj również: Adamek vs. Maddalone. Walka [zdjęcia, wideo]. Góral - wywiad specjalnie dla "Głosu"!

Pierwotnie miałeś rywalizować z Władimirem, czego należy się spodziewać w tym przypadku?
Tomasz Adamek- W takim przypadku wszystko wskazuje na to, że będę walczył z Witalijem. Zaznaczam jednak przy tym, że nie było oficjalnych rozmów w tej sprawie. Ja czekam na pojedynek o mistrzostwo w najcięższej i najbardziej prestiżowej kategorii boksu zawodowego, bo taki jest zapis w kontrakcie. Tak naprawdę to dla mnie nie ma żadnej różnicy, który to z nich będzie. Z obu stron łatwizny nie ma się co spodziewać, ale chce być mistrzem świata i to jest mój cel dlatego nie narzekam.

Pozdrawiam wszystkich czytelników Głosu, trzymajcie się.