- Sąd wszczął postępowanie o pozbawienie władzy rodzicielskiej i postanowił o tymczasowym umieszczeniu dwójki dzieci w placówce opiekuńczej, albo rodzinie zastępczej - powiedział nam Henryk Rudy, prezes Sądu Rejonowego w Lęborku.
Przypomnijmy, że tragedia w Nieckowie (gmina Potęgowo) miała miejsce w środę po południu. Według naszych źródeł dwójka rodziców pozostawiła bez opieki swoją trójkę dzieci. W wyniku kłótni rodzinnej z domu wyszedł najpierw ojciec, a następnie matka.
Pozostawiona sama czteroletnia dziewczynka otworzyła drzwiczki od pieca, ogień ze środka buchnął wprost na nią, bo w piecu palono dosłownie wszystkim. Podpaliło się jej ubranie. Lekarz stwierdził później siedemdziesięcioprocentowe poparzenie ciała. Dziecko zmarło.
Według niepotwierdzonych relacji mieszkańców - matka przyszła do domu około godziny 16. W wyniku szoku nie zareagowała. Położyła dziewczynkę na łóżku. Pogotowie i policję wezwano dopiero wieczorem.
25 - letnią matkę dziewczynki zatrzymano. Prokuratura Rejonowa w Lęborku zawnioskowała o areszt. Leborski sąd właśnie rozpatruje ten wniosek.
25 - latka ma jeszcze dwójkę dzieci. Jedno ma dwa lata, a drugie 6. W tej chwili przebywają pod opieką dziadków. O tym, czy znajdą się w placówce opiekuńczej, czy rodzinie zastępczej zdecyduje ostatecznie Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?