Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk 75:74 (zdjęcia, wideo)

Jarosław Stencel
Energa Czarni Słupsk - Trefl Sopot.
Energa Czarni Słupsk - Trefl Sopot. Łukasz Capar
Kilkuset kibiców ze Słupska oczekiwało na zwycięstwo. Było niesamowicie blisko. W hali Ergo Arena Trefl Sopot po zażartej walce wygrał 75:74.

Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk

Adam Waczyński dobrze rozpoczął dla gospodarzy piąty mecz ćwierćfinałowy. Słupszczanie jednak szybko przejęli inicjatywę. Za trzy trafił Jarosław Mokros, potem punkty dodali Garrett Stutz i Roderick Trice. Kroku naszym graczom próbował dotrzymać Sarunas Vasiliauskas, ale zaraz nastąpił przechwyt Trice'a. Znakomity wsad i Czarni prowadzili 12:5. Kontrami, w których mieli przewagę trzech na jednego, koszykarze Energi Czarnych demolowali obronę Trefla. Drugą kwartę rozpoczął celnym rzutem Karol Gruszecki.

Potem nastąpiła walka kosz za kosz, ale przewaga słupszczan się utrzymywała. Dobrze spisywali się nasi gracze pod koszem rywali notując kilka zbiórek w ataku. Straty swego zespołu mógł zmniejszyć Paweł Leończyk, ale najpierw popełnił błąd kroków, a następnie faulował i oddał rzut niecelny. Wyraźna przewaga słupszczan była w rzutach za dwa punkty (procentowo 52:26).

- Wyszliśmy skoncentrowani, ale mamy zbyt dużo strat. Brakuje nam zbiórek i tracimy łatwe punkty - mówił w przerwie zdenerwowany Michał Michalak, zawodnik Trefla.

Nie było mocnych na Zimmermana. Głównie dzięki niemu przewaga wzrosła do dwunastu punktów. Gospodarze razili rzutami bez należnego przygotowania. Trzecią kwartę zakończył Taylor udanym wejściem pod kosz. Ostatnia część meczu, to była prawdziwa wojna. Przewinieniem technicznym ukarany został Marcin Stefański. Po kolejnej trójce Mokrosa przewaga wzrosła aż do 18 punktów. Gracze Trefla nieco obudzili się i wzięli w garść. Odrobili dziewięć punktów. Końcówka nieoczekiwanie zrobiła się emocjonująca.

Waczyński trafił za trzy i przewaga spadła już tylko do czterech punktów. Po nieprawdopodobnej kolejnej trójce i rzutach wolnych Waczyński wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Słupszczanie mieli piłkę, ale zbyt długo rozgrywali akcję i stracili okazję na zwycięstwo.

- Przegraliśmy jak frajerzy. Strasznie boli ta porażka - podsumował mecz Tomasz Śnieg. Teraz w półfinale Trefl zmierzy się ze Stelmetem. Pierwszy mecz już 15 maja w Zielonej Górze.

Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk 75:74 (20:27, 16:18, 12:16, 27:13)

Trefl: Roszyk 0, Leończyk 13, Stefański 4, Brembly 0, Majstorović 6, Vasiliauskas 9, Waczyński 18, Michalak 10, Gadri-Nicholson 6, Buterlevicius 0, Jeter 9.

Energa Czarni: Śnieg 10, Nowakowski 8, Trice 13, Borowski 1, Zimmerman 13, Taylor 8, Mokros 8, Gruszecki 3, Stutz 10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza