– Moglibyśmy mieć cztery razy więcej miejsc i w tym terminie wszystkie byłyby zajęte – przyznaje Karolina Cetera, szefowa niedawno otwartego hotelu et Cetera, gdzie na czas festiwalu wprowadzano nawet specjalny, wyższy cennik. Za dobę w pokoju dwuosobowym ze śniadaniem zapłacić trzeba 340 złotych.
W hotelu Piast pierwsi goście rezerwowali miejsca na tegoroczny Festiwal Legend Rocka już po ubiegłorocznej edycji. – Charlotta rzeczywiście nakręca rynek w tym czasie i chwała jej za to – przyznaje z radością właścicielka hotelu Jolanta Olszewska. – Teraz obłożenie jest stuprocentowe, takie sytuacje nie zdarzają się często. Ostatnio podczas Festiwalu Pianistyki Polskiej, ale wtedy gośćmi są u nas artyści.
W nowym hotelu Pod Kluką, gdzie za nocleg dla dwóch osób trzeba zapłacić od 260 złotych, usłyszeliśmy, że dwa ostatnie wolne miejsca są tylko na noc z piątku na sobotę. I co ciekawe, połowa gości, którzy zarezerwowali tam pokoje, planując przyjechać na legendy rocka, chce tu zostać dłużej niż tylko trzy festiwalowe dni.
– A u nas takie obłożenie jak teraz jest tylko podczas egzaminów do pobliskiej Szkoły Policji – zdradza Angelika Zyskowska, recepcjonistka z hotelu PTTK Mikołajek, o nieco niższym standardzie, niż wymienione wyżej. Nocleg dla dwóch osób w pokoju bez łazienki można zarezerwować już mając 100 złotych, z łazienką – 120 zł.
– No i teraz mamy prawie komplet gości. Zacieramy więc ręce. Tym razem dzięki festiwalowi w Charlotcie – przyznaje recepcjonistka.
Komplet jest także w Atenie. Hotel niedawno przeszedł gruntowny remont i znacząco podniósł standard. – Festwial zdecyowanie zadziałał na korzyść. Rezerwacje mamy od dawna – podkreśla Iwona Leszek z hotelu Atena.
Nie inaczej jest w hotelach Portus i Słupsk. W tym drugim, który dysponuje 200
miejscami noclegowymi, na ostatnią chwilę można było wczoraj jeszcze wynająć miejsce w segmencie składającym się z pokoi dwu i czteroosobowych ze wspólną łazienką. Cena 140 zł dla dwóch osób ze śniadaniem. – Kto nie zarezerwował noclegu wcześniej, teraz może mieć z powodu festiwalu duży kłopot – przyznaje recepcjonistka.
Podobna sytuacja jak w Słupsku w najbliższych dniach będzie we wszystkich okolicznych miejscowościach. Tym, którzy nie znajdą łóżka w hotelach, pozostaje pole namiotowe w Dolinie Charlotty (10 zł osoba i 8 zł namiot na dobę). – Miejsca na polu jest dla pięciu tysięcy osób, ale tysiąc już je zarezerwowało – mówi Mirosław Wawrowski i nie ukrywa, że cieszy się, iż festiwal, tak znakomicie nakręca koniunkturę hotelarzom w regionie.
Nasz rekonesans po słupskich hotelach kończymy jednak kiepską refleksją. W mieście nie ma nawet jednego hotelu czterogwiazdkowego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?