Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa konkurs fryzjerski Cechu Rzemiosł Różnych (wideo, zdjęcia)

Kinga Siwiec
W Słupsku odbył się konkurs fryzjerstwa organizowany przez Cech Rzemiosł Różnych w Słupsku. W zawodach bierze udział 13 zawodników ze Słupska - uczniów klas o profilu fryzjerstwo.

Podczas niedzielnego konkursu fryzjerskiego swoje umiejętności sprawdziło trzynastu uczniów szkół średnich branżowych ze Słupska. Pierwsze miejsce zajęła Klaudia Foltyńska, drugie Julia Górecka, trzecie Laura Fiszer, czwarte Magdalena Bruździńska, piąte Aleksandra Imiołek a szóste Emilia Oleś. Wygrani nie tylko pojadą reprezentować Cech na konkursie regionalnym w Lęborku, ale też 6 pierwszych osób dostało medale, a zdobywcy trzech pierwszych miejsc oprócz medali otrzymali puchary oraz nagrody w postaci sprzętu fryzjerskiego oraz kosmetyków.

- Jest duża rywalizacja, uczniowie przeważnie przygotowują się trzy lata, choć mamy nie tylko osoby z trzecich klas, ale też z drugich, a nawet z pierwszych. Uczestnicy muszą się zmierzyć w czterech konkurencjach. Pierwsza to jest fryzura męska klasyczna – strzyżenie i uczesanie, druga to są fale wyciskane na mokro, trzecia fryzura kreatywna damska dzienna, a na końcu fryzura damska wieczorowa – mówi Halina Minda, przewodnicząca branży fryzjerów.

Zawodnicy nie czeszą modelek, ale specjalnie przygotowane główki treningowe, ponieważ osoby, które zdobędą pierwsze sześć miejsc pojadą na konkurs regionalny do Lęborka, gdzie główki treningowe są wymogiem.

- Startuję już drugi raz, teraz jestem w klasie trzeciej. Dla mnie najtrudniejsza w tych zawodach wydaje się pierwsza konkurencja, czyli strzyżenie i czesanie męskie. Wszystko trzeba zrobić „na kwadratowo”. Najpierw ładnie, równo przystrzyc, potem odpowiednio wymodelować, żeby te włosy nie opadały, żeby konstrukcja się nie rozwiała – mówi Ola, jedna z uczestniczek. Nie zgadza się z nią jej koleżanka Emilia, dla której najbardziej wymagającą konkurencją jest ta ostatnia, czyli fryzura damska wieczorowa. – To musi być bardzo dobrze dopracowana fryzura. Włosy muszą być starannie wyczesane, nic nie może odstawać. Jednocześnie ważne jest, żeby uczesanie wywoływało efekt „wow” – to nie może być fryzura, którą zobaczymy w środku dnia na pani robiącej zakupy w sklepie.

Młodzi fryzjerzy nie tylko musieli uczesać swoje główki treningowe, ale także dobrać do fryzury odpowiedni makijaż i strój. Regulamin zawodów jasno określał też jakie narzędzia mogą zostać wykorzystane w danej konkurencji. I tak przy robieniu fal na mokro zawodnicy mogli używać jedynie kosmetyków do stylizacji i grzebienia. Każda z konkurencji miała tez limit czasowy. Najwięcej czasu uczniowie dostali na strzyżenie i czesanie męskie, a najmniej na fale na mokro.

Zawodnicy przyznają, że już teraz zdarza im się czesać i strzyc znajomych za drobną opłatą. W przyszłości większość z nich planuje zostać fryzjerami na pełny etat, choć przyznają, że o otworzeniu własnego salonu na razie nie myślą.

- Najpierw chciałabym zrobić staż, ponieważ jest ciężko utrzymać salon fryzjerski, jeśli nie ma się swoich klientów. A my jako młode osoby, dopiero startujące, będziemy musieli sobie taką bazę dopiero stworzyć – mówi jedna z zawodniczek.

- Myślę, że pięć lat to minimum. Tyle trzeba przepracować u kogoś zanim zacznie się myśleć o pracy na własny rachunek – dodaje druga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza