Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tybura vs. Aspinall już w sobotę w walce wieczoru gali UFC w Londynie. Piekielnie trudne starcie Polaka z mancunianem

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Tom Aspinall kontra Marcin Tybura – walka wieczoru sobotniej gali UFC w Londynie
Tom Aspinall kontra Marcin Tybura – walka wieczoru sobotniej gali UFC w Londynie mmanews.com
Polski wojownik wagi ciężkiej Marcin Tybura (24-7) zmierzy się z Brytyjczykiem Tomem Aspinallem (12-3) w walce wieczoru gali UFC w O2 Arena w Londynie w najbliższą sobotę, 22 lipca. „Tybur” jest absolutnym underdogiem całego wydarzenia w Londynie i staje przed niezwykle trudnym zadaniem powstrzymania aspirującego do wspięcia się na szczyt dywizji „Two Beersa”.

38-letni uniejowianin od dwóch nokautujących porażek z Rosjaninem Szamilem Abdurachimowem i Brazylijczykiem Augusto Sakaim w 2019 roku mógłby poszczycić się zwycięską serią ośmiu pojedynków, gdyby nie przegrana przez decyzję z Rosjaninem Aleksandrem Wołkowem w październiku 2021 roku w Abu Zabi. Ostatnie dwie walki Tybura wygrał przez decyzje – w sierpniu zeszłego roku z Mołdawianinem Alexandrem Romanovem w Salt Lake City i w lutym tego roku z Bułgarem Błagojem Iwanowem w Las Vegas. „Tybur” zajmuje 1. miejsce w rankingu UFC wagi ciężkiej.

Aspinall zatrzymany przez ciężką kontuzję kolana

Najbliższy rywal Polaka, zajmujący 5. miejsce w dywizji 30-letni Aspinall wraca do oktagonu z myślą o imponującym występie. W lipcu zeszłego roku został zatrzymany przez poważną kontuzję kolana w walce z Amerykaninem Curtisem Blaydesem.

Zaledwie 15 sekund po rozpoczęciu głównego wydarzenia w Londynie „Two Beers” upadł z bólu po poważnym uszkodzeniu więzadeł w kolanie. Porażka zatrzymała impet, który rodowity mancunian nabrał dzięki wygranej przez poddanie z Wołkowem cztery miesiące wcześniej.

Największe wyzwanie w karierze „Two Beers” Aspinalla

Po wyzdrowieniu i zmianie podejścia do treningów i życia Aspinall jest gotowy do wznowienia szarży na szczyt, zaczynając od walki z Tyburą w ten weekend. Chociaż wielu kwestuje pojedynek z zajmującym pięć miejsc niżej Tyburą, Tom uważa to starcie za największe wyzwanie w swojej karierze.

– To jak dotąd największa walka w mojej karierze. Ta walka wiele dla mnie znaczy. Stawiam w tej walce więcej niż kiedykolwiek wcześniej, więc (traktuję) ją śmiertelnie poważnie… Wcześniej wszystko szło gładko, były wszyscy mówili, że zostanę następnym mistrzem wagi ciężkiej UFC. Teraz większość mówi: „On nigdy nie wróci po tej kontuzji. ​​To jedna z najpoważniejszych kontuzji, jakie widzieliśmy”. Inni twierdzą, że udawałen kontuzję, co jest absolutną bzdurą. Jest mnóstwo wątpiących, których nigdy wcześniej nie miałem. Ale spokojnie, witam ich. Przyjdźcie i zwątpijcie we mnie. Zobaczycie, co się stanie

– zapowiedział „Two Beers”.

Aspinall liczy, że ewentualne pokonanie „Tybura” utoruje mu drogę do starcia z nowokoronowanym mistrza wagi ciężkiej UFC, Amerykaninem Jonem Jonesem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tybura vs. Aspinall już w sobotę w walce wieczoru gali UFC w Londynie. Piekielnie trudne starcie Polaka z mancunianem - Sportowy24

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza