Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ubezpieczony dwa razy

Piotr Kawałek
Karol Potrawiak padł ofiarą ubezpieczycieli. Wykupił polisę OC na samochód, jednak po kilku miesiącach okazało się, że musi jeszcze zapłacić za polisę poprzedniego ubezpieczyciela auta.
Karol Potrawiak padł ofiarą ubezpieczycieli. Wykupił polisę OC na samochód, jednak po kilku miesiącach okazało się, że musi jeszcze zapłacić za polisę poprzedniego ubezpieczyciela auta. Fot. Sławomir Żabicki
Karol Potrawiak ze Słupska kupił używany samochód, ubezpieczył go i teraz musi płacić za dwie polisy OC. Nikt go nie poinformował o obowiązku anulowania starej umowy.

Słupszczanin kupił Opla Astrę ponad pół roku temu. Zgodnie z przepisami wykupił polisę w firmie, gdzie ma już ubezpieczony inny samochód. - Tam miałem największe zniżki - mówi czytelnik. - Zapłaciłem za cały rok i myślałem, że wszystko jest w porządku.
Tymczasem kilka dni temu znalazł w skrzynce list od ubezpieczyciela poprzedniego właściciela samochodu. - Kazali mi zapłacić ponad 600 złotych za polisę - dziwi się Potrawiak. - Myślałem wtedy, że to zwykła pomyłka.
Poszedł ją wyjaśnić. Niestety, poprzedni ubezpieczyciel obstawał przy swoim i za nic miał polisę, którą wykupił nasz czytelnik.
- Kazali płacić i tak - opowiada.
- Przecież nie podpisywałem żadnych umów, nikt mi nie mówił o tym, że to ja mam wyrejestrować poprzednie ubezpieczenie. To jakiś absurd!
Po negocjacjach ubezpieczyciel obniżył opłatę do 130 złotych. - To niedużo, ale ja nic nie chcę płacić, bo nie czuję się winny - argumentuje kierowca.
W rozmowie z nami ubezpieczyciel zapewniał, że nie może odstąpić od pobrania pieniędzy i powoływał się na ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych z maja 2003 roku.
- Rzeczywiście, poprzedni ubezpieczyciel ma w takim przypadku prawo żądać opłaty za polisę - mówi Krystyna Krawczyk z biura Rzecznika Ubezpieczonych.
- Od 2004 roku zmieniły się przepisy w tej sprawie. Nowe nakładają na nabywcę obowiązek rozwiązania umowy, jeśli chce on zmienić firmę ubezpieczeniową. W przeciwnym wypadku ubezpieczenie automatycznie ulega przedłużeniu. Niestety, właściciele komisów, brokerzy i agenci ubezpieczeniowi nie informują o tym klientów i stąd dochodzi do tego, że właściciele samochodów mają po dwie polisy na jedno auto. Zarabiają na tym firmy ubezpieczeniowe.
Według eksperta, nasz czytelnik może jeszcze napisać podanie o anulowanie opłaty. Powinien w piśmie zaznaczyć, że rozwiązuje umowę, ponieważ ma innego ubezpieczyciela. Do pisma należy dołączyć kserokopię polisy. - Pozostaje mi liczyć na dobrą wolę ubezpieczyciela - mówi Krawczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza