- Do kradzieży doszło 1 listopada. Mężczyzna siedział w ławce obok kobiety, którą okradł. 34-latek wyjął z jej torebki portfel, a z niego pieniądze. Po chwili włożył portfel do torebki - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji. Złodziej miał pecha, bo świadkiem kradzieży była inna osoba.
Mężczyznę zatrzymano w kościele. Za kradzież został ukarany 500-złotowym mandatem. Przy okazji wyszło na jaw, że 34-latek ma przy sobie telefon, który w policyjnym rejestrze figuruje jako utracony. Policjanci ustalalają, jak 34-latek wszedł w jego posiadanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?