Turystyczne Perły Pomorza
Turystyczne Perły Pomorza
Chcesz się dowiedzieć, gdzie na Pomorzu spędzić wakacyjny urlop? Interesują Cię nadmorskie - i nie tylko - turystyczne ciekawostki? A może szukasz namiarów na hotele i pensjonaty? To wszystko znajdziesz na naszym specjalnym serwisie - TURYSTYCZNE PERŁY POMORZA
Patenty są rozmaite. Jedni otwierają na całą szerokość lodówki lub zamrażarki. Inni bez przerwy używają wentylatorów. Niektórzy natomiast leją zimną wodę do wanny i liczą, że jej zimno rozniesie się po całym mieszkaniu.
- To są półśrodki, choć mogą nieco łagodzić poczucie gorąca. Najgorsze, co możemy zrobić, to otworzyć na całą szerokość okna i drzwi na klatkę schodową. Wtedy nie tylko nic nie ochłodzimy, ale wpuścimy falę nowego, gorącego powietrza do mieszkania i jeszcze doprowadzimy do jego skroplenia na klatce schodowej.
W efekcie będzie nam nie tylko gorąco, ale także będziemy odczuwać wyższą wilgotność - mówi Joanna Chmiel, fizyk z Uniwersytetu Warszawskiego.
Ona sama stosuje metody wykorzystywane w krajach śródziemnomorskich. We własnym domu zamontowała drewniane okiennice, które w czasie fali wysokich temperatur w gorące dni już o świcie zamyka. W rezultacie w pokoju i kuchni cieszy się chłodem i relaksującym półmrokiem.
- U nas jeszcze wiele osób nie stosuje okiennic, ale już modne są zewnętrze rolety, które po zasunięciu powodują ten sam efekt. Pomagają także rolety wewnętrzne i żaluzje. Zwłaszcza drewniane - podpowiada.
Jednak coraz więcej osób decyduje się na większe lub mniejsze inwestycje w klimatyzację. Dość popularne są przenośne klimatyzatory. W zależności od marki i wyposażenia kosztują od tysiąca do dwóch tysięcy złotych.
- One tylko z nazwy są przenośne, bo aby zadziałały, w ścianie trzeba wybić otwór o średnicy 12 centymetrów i przez niego wystawić na zewnątrz plastikowy wąż. Wtedy urządzenie zacznie działać, ale efekt osiągniemy jedynie w tym pomieszczeniu - mówi Krzysztof Abramik, współwłaściciel firmy, która zajmuje się dystrybucją i montażem urządzeń klimatyzacyjnych.
Abramik nie jest zwolennikiem przenośnych klimatyzatorów, bo one nie tylko obniżają temperaturę, ale i wilgotność powietrza. Dlatego raczej poleca dwuelementowe splity, które składają się z części zewnętrznych i wewnętrznych.
- One nie wpuszczają do wnętrza świeżego powietrza, ale skutecznie regulują temperaturę i wilgotność. Dlatego są zdrowsze dla użytkowników - tłumaczy.
Najbardziej zaawansowane są urządzenia kanałowe. Składające się z umieszczonego w osobnym pomieszczeniu urządzenia centralnego oraz przewodów ściennych, które zazwyczaj umieszcza się tam w trakcie budowy lub generalnego remontu domu.
- Takie rozwiązania są kosztowne. Dlatego u nas stosuje się jeszcze stosunkowo rzadko - dodaje Abramik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?