Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustecki GS przeciwko podatkowi od handlu

Wojciech Frelichowski [email protected]
Ustecki GS przeciwko podatkowi od handluUsteccy spółdzielcy gminni mają nadzieję, że rząd wycofa się z planów opodatkowania polskich handlowców. Na razie protestują - czemu wyraz dali, wieszając banner na ścianie sklepu.
Ustecki GS przeciwko podatkowi od handluUsteccy spółdzielcy gminni mają nadzieję, że rząd wycofa się z planów opodatkowania polskich handlowców. Na razie protestują - czemu wyraz dali, wieszając banner na ścianie sklepu. Mariusz Surowiec
Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska w Ustce dołączyła się do protestu przeciwko rządowemu podatkowi od handlu.

Na ścianie pawilonu handlowego Delikatesy Centrum przy placu Wolności w Ustce zawisł banner z treścią: "Nie jestem hipermarketem, a zapłacę ten sam podatek! Pogrzeb polskiego handlu".

- To nasz protest przeciwko rządowym planom objęcia większości placówek handlowych podatkiem od handlu i usług - mówi Stanisław Barański, prezes Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Ustce, do której należy obiekt przy placu Wolności.

Ustecki GS istnieje od 1946 roku. Obecnie do spółdzielni należy kilkanaście sklepów w Ustce i gminie Ustka, a także piekarnia w Ustce. Największym obiektem handlowym spółdzielni jest pawilon przy placu Wolności.

Od dwóch lat ta placówka działa pod szyldem Delikatesy Centrum. To ogólnopolska sieć franczyzowa, którą zarządza Eurocash. Należy do niej ponad tysiąc sklepów, głównie w centrum i na południu Polski. Usteckie Delikatesy Centrum są jednymi z niewielu placówek tej sieci w naszym regionie.

- Przystąpiliśmy do tej sieci, aby móc konkurować z wielkimi sieciami handlowymi. Dzięki temu możemy korzystać z grupowych zakupów towaru, co ma później przełożenie na ceny detaliczne w sklepie - wyjaśnia prezes Barański.

Tymczasem planowany przez rząd podatek od handlu i usług miał obejmować nie tylko hipermarkety (jak było podawane w zapowiedziach), ale również sieci franczyzowe. Problem jednak w tym, że z franczyzy korzystają również polscy handlowcy, którzy w ten sposób próbują konkurować z dominującymi sieciami handlowymi w Polsce.

- Jak na razie, to rząd traktuje takich spółdzielców jak my tak, jak wielki zagraniczny hipermarket. A przecież jesteśmy lokalną, małą firmą. Pawilon przy placu Wolności należy do nas, a nie do Eurocashu.

Zatrudniamy w nim 17 osób - podkreśla prezes usteckiego GS-u.ław Barański uzasadnia, że jeśli podatek zostanie uchwalony w obecnym kształcie (czyli także dla sieci franczyzowych), to ceny w sklepach należących do Samopomocy Chłopskiej pójdą w górę.

- A podniesienie marży uderzy w klientów, którzy uciekną do wielkich sieci handlowych. Te firmy mają większe możliwości rozłożenia kosztów, choćby przez nacisk na dostawców. Wtedy my nie mamy żadnych szans - dodaje prezes.

Planowanego podatku od handlu i usług obawia się również Eugenia Rębacz, prezes spółdzielni Społem w Słupsku. Niedawno w rozmowie z "Głosem" stwierdziła: - Nie wiemy, jak zostaniemy potraktowani, bo Społem to zrzeszenie ogólnopolskie, ale każda spółdzielnia funkcjonuje odrębnie. Mamy co prawda pewne wspólne działania, w tym także handlowe, ale to nie można w żaden sposób porównać do wielkich sieci handlowych czy do franczyzy. Duże sieci handlowe poradzą sobie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza