Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustka. Mnóstwo śmieci na molo

Redakcja
Mieszkańcy kurortu skarżą się, że na usteckim falochronie nie ma ani jednego kosza na śmieci. Turyści wyrzucają więc odpadki wszędzie, gdzie się da.

Każdego dnia tysiące turystów spacerują po usteckim falochronie, nazywanym przez wszystkich powszechnie molem. Bez wątpienia to jedna z największych atrakcji dla wczasowiczów.
- Spaceruję tu każdego dnia. Zawsze wieczorem, bo wtedy jest najmniej osób i widać stąd najlepiej piękny zachód słońca - mówi Katarzyna Zielińska, turystka z Wrocławia. - To wręcz wymarzone miejsce na romantyczny spacer.

Tymczasem ustczanie zauważyli, że falochron codziennie po południu jest potwornie zaśmiecony, ponieważ na całej jego długości nie ma nawet jednego kosza na śmieci.

- Dziwi mnie to, że przez cały lipiec nie ustawiono tam choćby jednego pojemnika na odpadki - mówi pan Piotr, ustczanin. - Wiadomo, że przyjezdni nie dbają o cudze rzeczy i tak właśnie jest z naszym molem. Oczywiście każdy chętnie tu spaceruje, a za dnia jest bardzo tłoczno. Wczasowicze jednak chodzą tam z chipsami, batonikami czy frytkami i nie raz sam widziałem, jak wyrzucają opakowania wszędzie wokół. Czasem zdarza się, że śmieci lądują w kanale, ale najwięcej ich można zobaczyć pomiędzy głazami znajdującymi się za falochronem od strony plaży. Mnóstwo osób rzuca tu też niedopałki papierosów.

Turyści wypoczywający w Ustce natomiast poinformowali nas, że dla nich największym problemem jest zbyt mała ilość koszy na śmieci w najmniejszych uliczkach kurortu.

Urzędnicy miejscy twierdzą jednak, że nie mogą ingerować na terenie falochronu.
- Zauważyliśmy, że jest tam dużo śmieci, ale niewiele możemy zrobić - mówi Maciej Karaś, sekretarz Urzędu Miasta Ustka.

- Za stan falochronu odpowiedzialny jest Urząd Morski i nie możemy tam nic zrobić. Jeśli chodzi o mniejsze uliczki w kurorcie, to zapewniam, że staramy się, aby na terenie miasta było jak najwięcej koszy na odpadki. Nie mogą one stać przecież jeden przy drugim, ale jeśli ktoś chce wyrzucić papier, nie będzie miał z tym żadnych problemów.

Brak koszy na odpadki na usteckim falochronie zgłosiliśmy więc do Urzędu Morskiego. Tam zapewniono nas, że urzędnicy postarają się rozwiązać ten problem.
- Zgłosiłem tę sprawę kapitanowi portu - mówi Jerzy Guczyński, główny inspektor z administracji portów.

- Falochron jest obiektem hydrotechnicznym, który udostępniamy turystom, bo to jedna z atrakcji kurortu, chociaż wcale nie musimy tego robić. Każdego dnia rano jest on sprzątany. Porozmawiam jednak z urzędnikami miejskimi, w jaki sposób można rozwiązać ten problem. Czy może powinien być jeszcze jeden człowiek, który będzie go sprzątał, czy wystarczy poustawiać w okolicy kosze. Mamy nadzieję, że władze miasta nam w tym pomogą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza